FORUM-NURAS
Froum dla nurkujących i nie tylko ...

DIR/GUE - Konfiguracja dir/GUE/Hogartian

hubert68 - 18-01-2012, 20:29
Temat postu: Konfiguracja dir/GUE/Hogartian
Dzisiaj zobaczyłem na Facebooku:
Cytat:
Cel kursu
Celem kursu jest odpowiednie przygotowanie nurka do późniejszych szkoleń technicznych, jaskiniowych, oraz podniesienie jakości i wydajności nurkowania zarówno dla siebie samego jak i całego zespołu. Ujednolicenie procedur związanych z sytuacjami awaryjnymi oraz pracy w grupie. Jest to szkolenie mające na celu skupienie się głównie na takich elementach jak : poprawne wyważenie i perfekcyjna pływalność, techniki pracy płetwami, praca w zespole, V-drill – ćwiczenia związane z wyciekiem gazu i likwidowaniem wycieku, S-drill – umiejętności obrazujące sytuacje dzielenia się gazem w nagłych wypadkach, ćwiczenia związane z utratą światła oraz strzelania bojki SMB. Tematyka szkolenia teoretycznego porusza takie zagadnienia jak : świadome używanie własnego sprzętu, przygotowanie do nurkowania, odprawa nurkowa, używanie Nitroksu, praca w zespole, wizualizowanie nurkowania.

Wymagania sprzętowe:
Każdy z uczestników kursu musi posiadać twin set o minimalnej pojemności 2x7l ( rekomendowane 2x12l ) kompatybilny z nitroksem do 40% i ciśnieniu roboczym min. 210bar.
- skrzydło ( 40lbs ), bez gumek, posiadające minimum jeden zawór spustowy w dolnej części
- płyta stalowa bądź aluminiowa zalecana uprząż jednoelementowa, 3 D-ringi, pas kroczny szeroki 2 D-ringi, chinch system
- automaty do twin setu . Dwa pierwsze stopnie. Pierwszy główny na długim wężu ( 200cm- 210 cm) wraz z wężykiem do zasilania skrzydła. Drugi wraz z automatem zapasowym na 56-60 centymetrowej długości wężu oraz manometrem i wężem zasilającym suchy skafander.
- światło główne o minimalnej mocy 10W i czasu świecenia min. 2godz
- dwa światła zapasowe
- jedno urządzenie tnące
- szpulka z minimum 30m. linki
- bojka dekompresyjna
- wet notes
- kompas
- komputer lub zegarek nurkowy
- suchy skafander z dwoma kieszeniami
- płetwy wraz ze sprężynami typu Jet Fin
- dwie maski wraz ze strapami
- jeden double ender (podwójny karabińczyk)
- analizator tlenowy

Wymagania do przystąpienia do kursu ABC
Każdy kandydat musi posiadać uprawnienia Advanced Open Water Diver, oraz specjalizacji:Twin Set Diver , Dry Suit oraz Basic Nitrox. Minimalny wiek nurka to 16 lat. Uczestnik musi posiadać aktualne badania lekarskie oraz ubezpieczenie nurkowe (rekomendowane DAN). Warunkiem przystąpienia do kursu jest test pływacki będący miarą kondycji fizycznej nurka tj. przepłynięcie 350m. techniką dowolną w czasie nie większym niż 14 minut oraz 25m. na wstrzymanym oddechu pod powierzchnią lustra wody.
Czas i miejsce
Kurs Advanced Buoyancy Control nie wymaga szczególnego miejsca i może być przeprowadzony w każdej otwartej wodzie z minimalną widocznością 5m. oraz w zakresie głębokości od 5m. do 20 metrów. Częstotliwość przeprowadzania szkoleń uzależniona jest od ilości zainteresowanych osób, minimalna grupa uczestników w kursie to dwie osoby a maksymalna to 4. Czas trwania kursu to cztery dni nurkowe wraz z wykładami oraz warsztatami.

Cena: 1.000 PLN + 120 PLN licencja + 125 PLN manual brutto
* w cenę kursu nie są wliczone przejazdy bądź loty na jaskinie, wyżywienie oraz zakwaterowanie


Nie chcę absolutnie reklamować tego kursu. Cieszę się jednak, że standardowa konfiguracja sprzętowa, której używam cieszy się coraz większą popularnością. Swoją drogą wygląda na to, że kurs o nazwie ABC jest odpowiednikiem Fundów GUE czy Intro to Tech w TDI. To dobra droga i pomimo, że wszystkie te kursy nie podwyższają w jakiś sposób uprawnień nurka są (w odniesieniu do Fundów i Intro to Tech, o ABC nie umiem się wypowiedzieć) niezwykle wartościowe.

Nuroslaw - 18-01-2012, 20:48
Temat postu: Re: Konfiguracja dir/GUE/Hogartian
[quote="hubert68"]Dzisiaj zobaczyłem na Facebooku:
Cytat:

Każdy kandydat musi posiadać uprawnienia Advanced Open Water Diver, oraz specjalizacji:Twin Set Diver , Dry Suit


Jeszcze niedawno było, że kurs na suchy skafander jest wyłacznie kursem dla samej umiejętności nurkowania w suchym. A wychodzi że staje się obligo. Czyli jest jak kiedys stwierdziłem. Jak ktoś wymysli kurs na piankę ( a wiadomo przecież że nurkowanie w piance zabija), to po pewnym czasie nikt nie wypożyczy Ci pianki jak nie przedstawisz takiego plastiku.

hubert68 - 18-01-2012, 20:57

Nuroslaw napisał/a:
Jeszcze niedawno było, że kurs na suchy skafander jest wyłacznie kursem dla samej umiejętności nurkowania w suchym. A wychodzi że staje się obligo. Czyli jest jak kiedys stwierdziłem. Jak ktoś wymysli kurs na piankę ( a wiadomo przecież że nurkowanie w piance zabija), to po pewnym czasie nikt nie wypożyczy Ci pianki jak nie przedstawisz takiego plastiku.
U mnie na (w ogóle w TDI) Intro to Tech nie musisz mieć plastiku na suchara, podobnie w GUE na Fundach.
TomekP - 18-01-2012, 21:19

Najlepsze rodzynki to wymóg 210 bar (zapewne literówka ale i tak dobre) oraz systemu cinch halcyona, ciekawe czy mają jakiś procent od sprzedaży ??? :) :) :)
busi - 18-01-2012, 21:22

Ciekawe ilu ludzi ma kwit na suchego i twina?
jacekplacek - 18-01-2012, 21:33

hubert68 napisał/a:
U mnie na (w ogóle w TDI) Intro to Tech nie musisz mieć plastiku na suchara, podobnie w GUE na Fundach.

A u mnie :D ani na suchy, ani na twinset, ani na nitroks: bo wszystkie one można zrobić u mnie :P :D

arkac123 - 18-01-2012, 21:50
Temat postu: Re: Konfiguracja dir/GUE/Hogartian
Cytat:
Warunkiem przystąpienia do kursu jest test pływacki będący miarą kondycji fizycznej nurka tj. przepłynięcie 350m. techniką dowolną w czasie nie większym niż 14 minut oraz 25m. na wstrzymanym oddechu pod powierzchnią lustra wody.


Ciekawa jestem, ile osób to zaliczy. :ping:

Sama nie przystąpiłabym do takiego kursu; uważam, że dużo lepiej jest wybrać się na dobre warsztaty nurkowe, no chyba, że ktoś cierpi na chroniczny niedobór plastików - mnie już się logbook z trudem zamyka, więc na razie mam dość.

Dla entuzjastów takich i podobnych kursów - nie zapominajcie, że to przede wszystkim jest biznes.

jacekvw - 18-01-2012, 22:11
Temat postu: Re: Konfiguracja dir/GUE/Hogartian
arkac123 napisał/a:
Cytat:
Warunkiem przystąpienia do kursu jest test pływacki będący miarą kondycji fizycznej nurka tj. przepłynięcie 350m. techniką dowolną w czasie nie większym niż 14 minut oraz 25m. na wstrzymanym oddechu pod powierzchnią lustra wody.


Ciekawa jestem, ile osób to zaliczy. :ping:

Sama nie przystąpiłabym do takiego kursu; uważam, że dużo lepiej jest wybrać się na dobre warsztaty nurkowe, no chyba, że ktoś cierpi na chroniczny niedobór plastików - mnie już się logbook z trudem zamyka, więc na razie mam dość.

Dla entuzjastów takich i podobnych kursów - nie zapominajcie, że to przede wszystkim jest biznes.


Proponuje szkolenie z plywania http://lukasztkaczyk.pl/?p=1#more-1

md1974 - 18-01-2012, 22:45
Temat postu: Re: Konfiguracja dir/GUE/Hogartian
arkac123 napisał/a:
Cytat:
Warunkiem przystąpienia do kursu jest test pływacki będący miarą kondycji fizycznej nurka tj. przepłynięcie 350m. techniką dowolną w czasie nie większym niż 14 minut oraz 25m. na wstrzymanym oddechu pod powierzchnią lustra wody.
Ciekawa jestem, ile osób to zaliczy. :ping:


To nie są wygórowane wymagania. Chociaż kiedyś była taka dyskusja czy wogóle jest potrzebna umiejętność pływania do nurkowania.

arkac123 - 18-01-2012, 23:03
Temat postu: Re: Konfiguracja dir/GUE/Hogartian
md1974 napisał/a:
To nie są wygórowane wymagania. Chociaż kiedyś była taka dyskusja czy wogóle jest potrzebna umiejętność pływania do nurkowania.


Może i nie są wygórowane, ale myślę, że zdecydowana większość z nas nie jest w stanie tego zrobić. :(::

md1974 - 18-01-2012, 23:15

To może trzeba popracować nad sobą ? To naprawdę zdecydowanie zwiększa swobodę pod wodą.
lozerka - 18-01-2012, 23:20
Temat postu: Re: Konfiguracja dir/GUE/Hogartian
arkac123 napisał/a:
md1974 napisał/a:
To nie są wygórowane wymagania. Chociaż kiedyś była taka dyskusja czy wogóle jest potrzebna umiejętność pływania do nurkowania.


Może i nie są wygórowane, ale myślę, że zdecydowana większość z nas nie jest w stanie tego zrobić. :(::


Dawno nie próbowałam na bezdechu, nie wiem, ile przepłynę, na pewno nie 25 m.

Ale juz odległość- robię 500 m w tak c/a 16 minut. Żabką. Nie jestem wysoka, nie szarpię się, nie robie na tempo, płynę spokojnym równym tempem. WYdaje mi się wiec, ze te 350 m w 13 minut, to nie jest tak dużo.

hubert68 - 18-01-2012, 23:27

arkac123 napisał/a:
Ciekawa jestem, ile osób to zaliczy.

md1974 napisał/a:
To nie są wygórowane wymagania.

arkac123 napisał/a:
Może i nie są wygórowane, ale myślę, że zdecydowana większość z nas nie jest w stanie tego zrobić.

No cóż, wymagania są zerżnięte z GUE, tylko odległości inne. W GUE trzeba się zmieścić w 14 minutach, dystans w zależności od kursu od 275 m/300 jardów do 450 m/500 jardów oraz przepłynąć od 15 do 18 m pod wodą, w zależności od kursu.

piotr_c - 18-01-2012, 23:40

lozerka napisał/a:
Dawno nie próbowałam na bezdechu, nie wiem, ile przepłynę, na pewno nie 25 m.


Wszystko zależy czy z płetwami, czy bez płetw. Z płetwami to po krótkiej rozgrzewce każdy to zrobi. Bez, to już problem - bo jeśli nie ma techniki, to nie da rady.

lozerka - 18-01-2012, 23:43

no, nie, ja mówie tu w obu przypadkach o pływaniu bez płetw :)

25 m...to moim zdaniem naprawdę sporo, ale, jak wszystko da się pewnie wyćwiczyć :)

piotr_c - 18-01-2012, 23:44

Plotek napisał/a:
Najlepsze rodzynki to wymóg 210 bar (zapewne literówka ale i tak dobre) oraz systemu cinch halcyona, ciekawe czy mają jakiś procent od sprzedaży ??? :) :) :)


O ile długości węży itp. potrafię sobie jakoś uzasadnić, to jak uzasadnić to:

- płetwy wraz ze sprężynami typu Jet Fin

Niektóre słabe jetfiny są zdecydowanie gorsze od dobrych nie-jetfinów. O co więc chodzi? O to, żeby były czarne? :ping:

jacekplacek - 18-01-2012, 23:56

Eee, dla mnie nie pisze, że mają to być kiepskie jety, ani nawet, że czarne :ping: Jak już, przyczepiłbym sie do bojki: że może być bylejaka a nie zamknięta - co ogranicza możliwości szkolenia. Ale już najbardziej przyczepiłbym się do jednego doubleendera, którym należy obsłuzyć:
- latarkę główną(odkład tymczasowy a w logicznym przypadku i główny)
- wetnotes
- zapasowa maska
- szpulka
i to wszystko jednym karabolem? :D No i maksymalny zespół 4! osoby? :) Logiczne byłoby 3 albo 6, ale 4?! Ciekawe :)

Andrzej Kosko - 19-01-2012, 01:21

a ja po 31 latach nurania-w tym zawodowego-mam ino jeden plasti
k...P4...no nie nadaje się

Nuroslaw - 19-01-2012, 07:54

no nie mów że nie masz karty lojalnościowej ORLENu :D . Czym ty jeździsz na nurkowania ?
jacekplacek - 19-01-2012, 08:34

Andrzej Kosko napisał/a:
a ja po 31 latach nurania-w tym zawodowego-mam ino jeden plasti
k...P4...no nie nadaje się

Źle do tego podchodzisz: właśnie dla Ciebie jest ten kurs! :P

nowy - 19-01-2012, 09:24

hmmmm, jak dla mnie wymagania pływackie są ustalone na rozsądnym poziomie trudności...25 m. to jedna długość standardowego basenu...jak jest dozwolone wybicie się na starcie (nie mam na myśli skoku do wody tylko odepchnięcie się nogami od ściany basenu) to nawet powinna być mała frajda z tego ćwiczenia :ping:
Yavox - 19-01-2012, 09:34

Zgadzam sie. 25m to dla kogos plywajacego tak marnie jak ja to ok. 10 spokojnych pociagniec zabka pod woda i jakies 45 sekund max. na bezdechu. To nie jest rocket science zeby sie tego nauczyc, zachecam sprobowac.
hubert68 - 19-01-2012, 20:41

Rano próbowałem napisać ale nie udało mi się wysłać.

Plotek napisał/a:
oraz systemu cinch halcyona, ciekawe czy mają jakiś procent od sprzedaży ???
Chinch jest po przecinku - ja to zrozumiałem, jako alternatywę dla standardoweej taśmy z jednego kawałka. To chłopcy zerżneli z GUE na 100%

piotr_c napisał/a:
O ile długości węży itp. potrafię sobie jakoś uzasadnić, to jak uzasadnić to:

- płetwy wraz ze sprężynami typu Jet Fin
No tu pojechali - chcą być bardziej dirowi niż sam dir :ping: na Fundach nie ma obowiązku posiadania jetów (choć prawie wszyscy ich używają) a jedynie płetw z niedzielonym (nierozciętym) piórem.

jacekplacek napisał/a:
- latarkę główną(odkład tymczasowy a w logicznym przypadku i główny)
- wetnotes
- zapasowa maska
- szpulka
i to wszystko jednym karabolem? No i maksymalny zespół 4! osoby? Logiczne byłoby 3 albo 6, ale 4?! Ciekawe
Co do ilości kursantów 100% racji, ni to pies, ni wydra. Czterech to za dużo na jeden zespół a równocześnie blokuje się możliwość utworzenia zespołu trzyosobowego. Co do karabola także, chyba, że uważają karabińczyki za swoiste części składowe szpulki, zapasowej maski i wetnotesu.

Andrzej Kosko napisał/a:
a ja po 31 latach nurania-w tym zawodowego-mam ino jeden plasti
k...P4...no nie nadaje się
Andrzej porównaj sobie kurs sprzed 30 lat i kurs obecny, na ten sam stopień. I będziesz miał odpowiedź. Tu dodatkowo wchodzi w grę fakt, że trzeba kandydatów na "technicznych" wprowadzić w sposób nurkowania, z którym często wcześniej nawet się nie zetknęli (niestety).

A tak naprawdę uważam, że TDI Intro to Tech jest lepszą alternatywą PSAI ABC. Ale pewnie dlatego, że mam uprawnienia do prowadzenia tego kursu :hihi-:

arkac123 - 19-01-2012, 20:50

hubert68 napisał/a:
A tak naprawdę uważam, że TDI Intro to Tech jest lepszą alternatywą PSAI ABC. Ale pewnie dlatego, że mam uprawnienia do prowadzenia tego kursu :hihi-:


A tak naprawdę to ile razy jeszcze trzeba pisać, że najważniejszy jest dobry instruktor, a nie organizacja? :ping:

Co do wszelkiego rodzaju testów pływackich. Mało osób je przejdzie, a z drugiej strony instruktorzy przymykają na nie oko (biznes is biznes) - czy jest więc sens ich wypisywania?

Dla mnie ten kurs jest zlepkiem GUE Fundamentals i Intro to Tech. Założę się, że jeszcze w tym roku PADI wystąpi z czymś podobnym :aaa:

Yavox - 19-01-2012, 21:23

arkac123 napisał/a:
Co do wszelkiego rodzaju testów pływackich. Mało osób je przejdzie, a z drugiej strony instruktorzy przymykają na nie oko (biznes is biznes) - czy jest więc sens ich wypisywania?


Kto przymyka, ten przymyka. Ja np. robiąc ASD/Rescue z Majkim i Syrenką zapierdzielałem baseny w te i z powrotem na czas, aż miło. 25m pod wodą też musiałem zrobić a potem utrzymywanie się ileś tam minut w wodzie w miejscu targając nad powierzchnią wody kafle. A wszystko to na pierwszych zajęciach basenowych, kiedy zaczynaliśmy.

BitPump - 19-01-2012, 22:17

hubert68 napisał/a:
Czterech to za dużo na jeden zespół a równocześnie blokuje się możliwość utworzenia zespołu trzyosobowego


Tu chodzi o to, aby instruktor mógł wziąć pod wodę zespół trzyosobowy oraz czwartą osobę - do videofilmowania manewrów.
Stąd limit 4 osób :-)

lozerka - 19-01-2012, 22:38

Yavox napisał/a:
a potem utrzymywanie się ileś tam minut w wodzie w miejscu targając nad powierzchnią wody kafle. .


a tego ćwiczenia nie rozumiem :) ? tzn na czym polega :) ?

raptor_xxl - 19-01-2012, 22:47

arkac123 napisał/a:
Założę się, że jeszcze w tym roku PADI wystąpi z czymś podobnym :aaa:

DSAT ma kurs Intro to tech, a PADI oddzieliło nurkowanie techniczne do DSATu, więc raczej się w PADI taki kurs nie pojawi :P
Więc o co chcesz się założyć? :P

hubert68 - 19-01-2012, 23:03

BitPump napisał/a:
Tu chodzi o to, aby instruktor mógł wziąć pod wodę zespół trzyosobowy oraz czwartą osobę - do videofilmowania manewrów.
Stąd limit 4 osób
Dobre :-D
Marek W. - 19-01-2012, 23:39

[quote="jacekplacek"] właśnie dla Ciebie jest ten kurs!

a dla innych Twoja kasa
:pigs: :pigs: :pigs:

hubert68 - 20-01-2012, 06:07

Marek W. napisał/a:
a dla innych Twoja kasa
Taaa a Ty rozumiem wykonujesz swoją pracę za darmo? Przy tragicznym wręcz poziomie wyszkolenia większości nurków, pojawiają się kursy, które tak naprawdę uczą podstaw nowoczesnego nurkowania. A Ciebie stać jedynie na kpinę? Dość zresztą prymitywną...
Tomasz Łach - 20-01-2012, 08:45

arkac123 napisał/a:


Założę się, że jeszcze w tym roku PADI wystąpi z czymś podobnym :aaa:


Na razie wprowadzilo Solo Diver, a na wiosne ma sie pojawic SM :ping:

arkac123 - 20-01-2012, 09:01

hubert68 napisał/a:
Marek W. napisał/a:
a dla innych Twoja kasa
Taaa a Ty rozumiem wykonujesz swoją pracę za darmo? Przy tragicznym wręcz poziomie wyszkolenia większości nurków, pojawiają się kursy, które tak naprawdę uczą podstaw nowoczesnego nurkowania. A Ciebie stać jedynie na kpinę? Dość zresztą prymitywną...


Hubert, naprawdę wierzysz, że w ciągu 4 (słownie czterech) dni z "tragicznego" poziomu nurek przekształci się w choćby Twojego nurka "samodzielnego na poziomie OWD", a tutaj jest przecież mowa o wyszkoleniu technicznym?

Nie lepiej zapisać się na warsztaty, płacić za każdy dzień, i ćwiczyć dokładnie to, z czego ma się braki?
Dla mnie taki kurs, w takeij formie, to również wyciąganie kasy - zauważ zresztą, że warunkiem przystąpienia do niego jest posiadanie certyfikatu nurkowanie w SS i w twinie..... Więc kolejny wydatek.

Poza tym - tutaj to już się nie znam, więc proszę o korektę.... Na tym kursie będzie uczony/szlifowany v-drill i s-dril... To chyba ktoś mający plastik z twina powinien umieć? Czego właściwie uczy się na kursie obsługi twina???

jacekplacek - 20-01-2012, 09:28

arkac123 napisał/a:
Hubert, naprawdę wierzysz, że w ciągu 4 (słownie czterech) dni z "tragicznego" poziomu nurek przekształci się w choćby Twojego nurka "samodzielnego na poziomie OWD", a tutaj jest przecież mowa o wyszkoleniu technicznym?

Ani kurs ABC PSAI, ani ITT TDI czy fundy GUE NIE są kursami technicznymi. Nie dają tez podniesienia uprawnień ani deko ani limitów głębokości ani nie tworzą nurków przewodników. Te szkolenia mają za zadanie wprowadzić nurka w konfigurację, trym, style, pracę zespołową, panowanie nad pływalnością w sposób umożliwiające bezproblemowe i jak najbezpieczniejsze przejście kursów technicznych, lub najzwyczajniej poprawić syl i samopoczucie osób nie zadowolonych ze swojego dotychczasowego poziomu. Obserwując wile kursów z pozycji kursanta, z pozycji osoby tym kursantom towarzyszącym, asystując w kursach i samemu je przeprowadzając jestem pewien, że jeżeli instruktor chce i umie to w cztery dni te podstawy da z żabką wsteczną na czele. Ale trzeba chcieć a nie kombinować jak największą ilość warsztatów. Przykładowy schemat:
- dzień pierwszy, basen: nauka stylów pływania, pływalność, teoria, poprawki w konfiguracji
- dzień drugi, wody otwarte: trymowanie, pływalność, style pływania, teoria, początki tworzenia zespołu
- dzień trzeci, wody otwarte: poprawki w trymie i wyważeniu, pływalność, style pływania, praca w zespole, teoria
- dzień czwarty, wody otwarte: pływalność, style pływania, praca w zespole, teoria
Zakładam w miarę ciepłą wodę, sprężarkownię pod ręką i pełne zaangażowanie obu stron. Nie wyjdzie z tego akrobata, ale podstawy dostanie solidne i co najważniejsze: będzie wiedział co i jak ćwiczyć.

-

arkac123 - 20-01-2012, 10:16

jacekplacek napisał/a:
jestem pewien, że jeżeli instruktor chce i umie to w cztery dni te podstawy da z żabką wsteczną na czele. Ale trzeba chcieć a nie kombinować jak największą ilość warsztatów. Przykładowy schemat:
- dzień pierwszy, basen: nauka stylów pływania, pływalność, teoria, poprawki w konfiguracji
- dzień drugi, wody otwarte: trymowanie, pływalność, style pływania, teoria, początki tworzenia zespołu
- dzień trzeci, wody otwarte: poprawki w trymie i wyważeniu, pływalność, style pływania, praca w zespole, teoria
- dzień czwarty, wody otwarte: pływalność, style pływania, praca w zespole, teoria
Zakładam w miarę ciepłą wodę, sprężarkownię pod ręką i pełne zaangażowanie obu stron. Nie wyjdzie z tego akrobata, ale podstawy dostanie solidne i co najważniejsze: będzie wiedział co i jak ćwiczyć. -


Jacku, bardzo dobrze to opisałeś. Problem polega na tym, że akurat ten konkretny kurs teoretycznie ma nauczyć dużo więcej, niż w/w podstawy.

TYMOTEUSZ - 20-01-2012, 10:16

kazdy z nas jest inny i kazdemu inaczej przychodzi przyswojenie wiedzy i zadań jak i rózni sa instruktorzy

tak jak cięzko jest po owd byc dobrym nurkiem tak samo uwazam ze po 4dniowym kursie technicznym cięzko mieć dobrze obcykane wszytkie załozenia takowego kursu - to tak jak nauczyc sie jezdzic samochodem po nauce jazdy

wg mnie warto zrobić kurs techniczny i troche ponurkować w takiej konfiguracji, podczas kazdego nurkowania poswięcic 10 minut na powtórzenie z partnerem jakiegoś zapamietanego cwiczenia z kursu (wymiana stejdzy, pływanie bez maski itd itp) a jesli po kilku lub kilkunastui nurkowaniach taka osoba poczuje ze jednak coś jest nie tak i cwiczenia nie wychodzą tak jak powinny warto wtedy wybrac sie albo na warsztaty, umówic sie z DOBRYM instruktorem na 2,3 nurkowania aby skorygował nasze problemy i pokazał jeszcze raz co i jak

nie raz widziałem usmiech na twarzy innych nurków jak wchodziłem na bryze albo jezioro białe obwieszony stejdzami- niech sie smieją nie biore tego zelastwa zeby sie pochwalic jaki to ja jestem zajebisty nurek tylko po to zeby być jak najbardziej opływany w danej konfiguracji

WSZYSTKIE kursy nurkowe mają za zadanie nauczyc nas danych elementów ale nie zwalniaja od tego ze samemu trzeba pózniej cwiczyc i podnosci swoje kwalifikacje.

jednym zdaniem - mniej siedziec na forum a wiecej w wodzie

jacekplacek - 20-01-2012, 10:41

arkac123 napisał/a:
Jacku, bardzo dobrze to opisałeś. Problem polega na tym, że akurat ten konkretny kurs teoretycznie ma nauczyć dużo więcej, niż w/w podstawy.

Zakres:
Cytat:
Celem kursu jest odpowiednie przygotowanie nurka do późniejszych szkoleń technicznych, jaskiniowych, oraz podniesienie jakości i wydajności nurkowania zarówno dla siebie samego jak i całego zespołu. Ujednolicenie procedur związanych z sytuacjami awaryjnymi oraz pracy w grupie. Jest to szkolenie mające na celu skupienie się głównie na takich elementach jak : poprawne wyważenie i perfekcyjna pływalność, techniki pracy płetwami, praca w zespole, V-drill – ćwiczenia związane z wyciekiem gazu i likwidowaniem wycieku, S-drill – umiejętności obrazujące sytuacje dzielenia się gazem w nagłych wypadkach, ćwiczenia związane z utratą światła oraz strzelania bojki SMB. Tematyka szkolenia teoretycznego porusza takie zagadnienia jak : świadome używanie własnego sprzętu, przygotowanie do nurkowania, odprawa nurkowa, używanie Nitroksu, praca w zespole, wizualizowanie nurkowania.

Nie jest szerszy. Nie zrobisz tego bez pływalności, trymu i stylów: nie jesteś w stanie skutecznie zakręcać zaworów, strzelać bojki, wymieniać informacji, reagować na znaki bez tych podstaw. Jednocześnie wykonując te procedury, uczysz się efektywnie bo widzisz ich wartość i doceniasz cel. Wytłumaczenie sekwencji V-drilla, to jakieś 5 minut, kolejne kilka na ćwiczenia na sucho i na platformie. Arkac, nie widzę potrzeby wyszczególniania ćwiczenia po ćwiczeniu: nie wpisałem też moich ulubionych w ślepej masce czy bezdechów a zapewniam Cię, że są :)

arkac123 - 20-01-2012, 11:07

jacekplacek napisał/a:
Nie jest szerszy. Nie zrobisz tego bez pływalności, trymu i stylów: nie jesteś w stanie skutecznie zakręcać zaworów, strzelać bojki, wymieniać informacji, reagować na znaki bez tych podstaw. Jednocześnie wykonując te procedury, uczysz się efektywnie bo widzisz ich wartość i doceniasz cel. Wytłumaczenie sekwencji V-drilla, to jakieś 5 minut, kolejne kilka na ćwiczenia na sucho i na platformie. Arkac, nie widzę potrzeby wyszczególniania ćwiczenia po ćwiczeniu: nie wpisałem też moich ulubionych w ślepej masce czy bezdechów a zapewniam Cię, że są :)


No to napiszę wprost: ja nie byłabym w stanie tego się nauczyć w ciągu 4 dni. Twoim zdaniem nie mam dobrego instruktora, czy problem tkwi we mnie? :ping:

Przypuszczam jednak, że tak naprawdę to znowu wracamy do definicji; dla mnie "nauczyć się" to znaczy wykonywać daną rzecz perfekcyjnie, a nie poprawnie. Stąd zazwyczaj nie jestem zadowolona ze swoich "wyczynów", zawsze znajduję coś do poprawy :ping: .

hubert68 - 20-01-2012, 13:20

arkac123 napisał/a:
Hubert, naprawdę wierzysz, że w ciągu 4 (słownie czterech) dni z "tragicznego" poziomu nurek przekształci się w choćby Twojego nurka "samodzielnego na poziomie OWD", a tutaj jest przecież mowa o wyszkoleniu technicznym?

Nie lepiej zapisać się na warsztaty, płacić za każdy dzień, i ćwiczyć dokładnie to, z czego ma się braki?
Dla mnie taki kurs, w takeij formie, to również wyciąganie kasy - zauważ zresztą, że warunkiem przystąpienia do niego jest posiadanie certyfikatu nurkowanie w SS i w twinie..... Więc kolejny wydatek.

Poza tym - tutaj to już się nie znam, więc proszę o korektę.... Na tym kursie będzie uczony/szlifowany v-drill i s-dril... To chyba ktoś mający plastik z twina powinien umieć? Czego właściwie uczy się na kursie obsługi twina???
I tak i nie. Masz rację, że całkowicie surowy nurek, który o trymie i pływalności nie ma pojęcia, nie da rady. Ale nurek na poziomie mniej więcej Deep'a u dobrego instruktora ma realną szansę. Oczywiście alternatywą są warsztaty - jedni wolą tak, drudzy tak. Zaletą wszystkich tych kursów jest pewne usystematyzowanie umiejętności. W w TDI i w GUE nie ma obowiązku skończyć kursu twina i suchego przed ItT lub Fundami. Co do cen - ja np. zdecydowałem się odejść od stałej ceny za kurs, na rzecz ceny za "nurkodzień". Jeżeli kursant zmieści się w minimalnym określonym standardami czasie, zapłaci nawet mniej, niż zwyczajowa cena. Jeżeli będzie wymagał więcej czasu, zapłaci więcej. Myślę, że tak jest bardziej uczciwie.
arkac123 napisał/a:
ja nie byłabym w stanie tego się nauczyć w ciągu 4 dni.
Myślę, że przy pełnej koncentracji i wcześniejszym zapoznaniu się z twinem (tak, by Twoje pierwsze nurkowanie na kursie nie było pierwszym z zestawem dwubutlowym) byłabyś w stanie. Zresztą od dawna namawiam Was na ItT.
arkac123 - 20-01-2012, 14:15

hubert68 napisał/a:
Zresztą od dawna namawiam Was na ItT.


Hubert, po mistrzowsku wytłumaczyłeś mi, że kurs Adv. Nitrox przyda mi się w moich ulubionych nurkach szuwarkowo-rafowych do 6 m. Nawet udało Ci się przekonać mnie, że w trakcie wyjazdów, potrzebny mi będzie stopień DM. :ping:

Ale na Intro to Tech. ani na Fundy mnie nie namówisz - nadal twierdzę, że ani twina, ani długich węży nie założę. Bo nie. :aaa:

Wieśkonur - 20-01-2012, 14:31

arkac123 napisał/a:
nadal twierdzę, że ani twina, ani długich węży nie założę. Bo nie. :aaa:

Argument jak dla mnie nie do odparcia. :zdz:
A co Ty Hubert na taki argument powiesz? :????:

bann - 20-01-2012, 14:54

w tym wymogu widze jedna wade - kurs ograniczony jest dla osob chcacych doskonalic sie w kierunku tech (twin, suchy)
Advanced Bouyancy Control nie jest zatem dostepne dla osob nie chcacych plywac w twinie, suchym, z latarka (ergo: z poj butla, w piance) - oni tez mogliby na takim kursie skorzystac, ale nie moga ze wzgledu na wymagania wstepne?

zastanawiajaca strategia szkoleniowa i marketingowa

raptor_xxl - 20-01-2012, 14:57

Argument na długi wąż jest bardzo prosty - mając krótki wąż, jak podasz octopus osobie mającej OOG, to będzie ciężko wynurzać się inaczej, niż pionowo, na przeciwko siebie, a jak każdy wie, fajniej jest wynurzać się w pozycji poziomej. W książce DIR Jabłońskiego zalecany jest do wód otwartych wąż 1.5m (a do jaskiń 2m).
arkac123 - 20-01-2012, 15:19

raptor_xxl napisał/a:
Argument na długi wąż jest bardzo prosty - mając krótki wąż, jak podasz octopus osobie mającej OOG, to będzie ciężko wynurzać się inaczej, niż pionowo, na przeciwko siebie, a jak każdy wie, fajniej jest wynurzać się w pozycji poziomej. W książce DIR Jabłońskiego zalecany jest do wód otwartych wąż 1.5m (a do jaskiń 2m).


Ponieważ zużywam o wiele mniej gazu niż mój partner, bardzo często wracamy na octopusie (bierze ode mnie octopus, kiedy ja mam ponad 100 atm, a on 70), i to mamy opanowane do perfekcji, płyniemy wtedy tak jak zwykle - ramię w ramię, również z wynurzeniem nie mamy żadnego problemu. Dlatego też nie widzę potrzeby przechodzenia na długie węże.

raptor_xxl - 20-01-2012, 16:19

A jak kiedyś zanurkujesz z kimś innym, kto gorzej pływa i nie będzie w stanie płynąć tuż obok ciebie w czasie, gdy i ty i on płyniecie żabką?
arkac123 - 20-01-2012, 17:46

raptor_xxl napisał/a:
A jak kiedyś zanurkujesz z kimś innym, kto gorzej pływa i nie będzie w stanie płynąć tuż obok ciebie w czasie, gdy i ty i on płyniecie żabką?


Miałam już taką sytuację - po zeskoczeniu z zodiaku, początkujący nurek tak spanikował, że zużył 100 atm - a musieliśmy dopłynąć do brzegu (zodiak odpłynął). Aby uspokoić znajomego, wzięłam go pod rękę, wynurzyliśmy się z 25 m na 6. Cały czas płynął na moim octopusie, ja trzymałam go pod rękę, kontrolowałam pływalność swoim skrzydłem - on nic nie robił, uspokoił się po około 15 minutach płynięcia przy rafie.

Kiedy ktoś jest spanikowany czy zestresowany, bezpośredni kontakt fizyczny bardzo uspokaja. W powyższej sytuacji, długi wąż (kolega nie miał pojęcia, że istnieje taka konfiguracja, zresztą ja wtedy chyba również), tylko by przeszkadzał.

Marek W. - 20-01-2012, 18:05

Hubert masz rację KPIĘ SOBIE :hihi-:
bo to wszystko powinno już być znane kursantowi, a wynika to z wymaganych uprawnień,
np. wymagany kurs zestawu dwu butlowego a mianowicie taki kurs przewiduje
pływalność zerową w toni (statyczną i dynamiczną),
pełna procedura zamknięcia gazu w toni itd.
więc po co płacić za coś co powinno już być znane i opanowane.
Paweł Poręba szkoli swoich kursantów na zasadzie wykupienia warsztatów na których kursant wykonuje ćwiczenia adekwatne do stopnia wyszkolenia i poznaje swoje słabe strony nad którymi może pracować a jak to robić wskazuje mu nauczyciel, następnie poprzez powtarzanie tych ćwiczeń kolejnym razem może zweryfikować swoją edukację i być może pójść dalej.
Ale rzetelne nauczanie jak sam Paweł przyznaje, jest najbardziej pracochłonne i najmniej opłacalne dla instruktorów.

Masz jednak rację ja też nie robię tego za darmo, tyle tylko że nie jest to moją pracą.

jacekplacek - 20-01-2012, 19:21

arkac123 napisał/a:
Twoim zdaniem nie mam dobrego instruktora, czy problem tkwi we mnie? :ping:

Tylko i wyłącznie w Tobie: jak ktoś nie chce, to gorzej niż by nie mógł. Arkac: oceniam to wyłącznie na podstawie Twoich postów choćby i z tego wątku. Masz swoje zdanie i niby coś chcesz, ale nie całkiem do końca. A ja napisałem wyraźnie: praca jest wymagana od obu stron zabawy.

[ Dodano: 20-01-2012, 19:24 ]
Marek W. napisał/a:
więc po co płacić za coś co powinno już być znane i opanowane.

Powinno nie oznacza, że jest. A koń jaki jest, każdy widzi.

Haw - 20-01-2012, 20:49

jacekplacek napisał/a:
Nie dają tez podniesienia uprawnień ani deko ani limitów głębokości ani nie tworzą nurków przewodników.
to ja sie zapytam: po co placic za plastik? nie lepiej zrobic warsztat ramowo oparty na jakims programie, z modyfikacjami dostosowanymi do konkretnych kursantow? odpada oplata za plastik, zwykle tez instruktorzy mniej za taki warsztat licza (takie mam wrazenie, nie porownywalem dokladnie, byc moze to efekt marketingowej manipulacji)... chyba ze plastik jest wymagany przy nast. kroku?

hubert68 napisał/a:
Co do cen - ja np. zdecydowałem się odejść od stałej ceny za kurs, na rzecz ceny za "nurkodzień". Jeżeli kursant zmieści się w minimalnym określonym standardami czasie, zapłaci nawet mniej, niż zwyczajowa cena. Jeżeli będzie wymagał więcej czasu, zapłaci więcej. Myślę, że tak jest bardziej uczciwie.
co do uczciwosci to sie czepne: podales za malo danych zeby ocenic czy jest bardziej uczciwie. zalezec to bedzie od tego ile przecietnie kursanci placa za kurs. bo moze to swiadczyc o (czysto teoretycznie, nie oceniam ciebie, wiec plz. nie traktuj tego w zadnym wypadku osobiscie):
- niekompetencji instruktora, szkolenia trwaja dlugo ze wzg. na to, ze gosc nie potrafi uczyc. umiec, a uczyc to 2 zupelnie rozne sprawy, najlepiej widac to na naszych uczelniach gdzie czesto sa tylko etaty naukowe, a brak jest dydaktycznych i naukowcy, zamiast nauczyciele, musza uczyc studentow
- sztucznym zawyzaniu wymagan w celu maksymalizacji zarobku (kursant brnie coraz dalej, bo skoro tyle juz zaplacil, to zal mu sie wycofac i stracic to co wplacil - ma miejsce gdy plastik jest istotny dla kursanta),
- twoim wyjatkowym pechu do kiepskich kursantow,
- brakach w umiejetnosciach kursantow ktore powinny byc zdobyte wczesniej (jesli oceniasz na podstawie kwitow),
- przeladowaniem programow szkoleniowych,
- i pewnie jeszcze paru innych rzeczach :)

uwazam ze uczciwie jest min. wtedy, gdy podajesz jaka jest u ciebie mediana oplaty za kurs. a najlepiej jak robisz checkdive i mowisz wprost: z twoim poziomem to bedzie tyle i tyle spotkan po X za spotkanie.

hubert68 - 20-01-2012, 21:29

Hubert, to stosunkowo nowy pomysł, po ostatnich Deep'ach. Jeden zespół (3 osoby) skończył po minimalnej wymaganej ilości nurkowań, z drugiego - jedna osoba tak samo, druga ma dokończyć z pewną liczbą dodatkowych rzeczy do "wyczyszczenia", trzecia ma przerwany kurs, być może wróci do niego po opanowaniu podstaw w zakresie kontroli pływalności.
pomorzanka - 21-01-2012, 00:04

arkac123 napisał/a:
Ale na Intro to Tech. ani na Fundy mnie nie namówisz - nadal twierdzę, że ani twina, ani długich węży nie założę. Bo nie. :aaa:

ja tam Cię świetnie rozumiem :-) skoro wybrany przez Ciebie sprzęt spełnia Twoje wymagania, to chyba po tylu deklaracjach, ile padło z Twej strony, zaczęłabym się jeżyć na samą myśl, że ktoś miałby uparcie namawiać mnie na zmianę konfiguracji ;-)
sama dość długo - jak na mnie :hihi-: - podchodziłam do skrzydła jak do jeża i czułam się indoktrynowana czytając posty na forum, bo ja jestem nurek rec :-) , ale teraz jestem zadowolona, że w końcu wybrałam skrzydło ;-) jednak nadal uważam, że to, co mi się podoba, nie musi podobać się wszystkim :-)
Odnośnie długich węży - prawie mam już komplet, ale sama jeszcze nie jestem przekonana, czy na nie przejdę. Tzn. pewnie przejdę, bo po to je kompletuję :hihi-: ale jeszcze nie wiem, kiedy :humor:
Tzn. pewnie, jak dojrzeję :beee:

Włodek K - 21-01-2012, 00:56

arkac123 napisał/a:
napisał/a:
Ale na Intro to Tech. ani na Fundy mnie nie namówisz - nadal twierdzę, że ani twina, ani długich węży nie założę. Bo nie.


Nie żebym namawiał. Ale jakbyś sobie wyobraziła Twina lżejszego niż 15 litrowa flaszka To może jednak dasz się skusić na zmianę poglądów utwardzonych przekonaniem :)
Jak chcesz to nawet da się założyć takiego twina do najzwyklejszego jacketu :)
Na sensowne rekreacyjne dłuższe węże też jest sposób aby nic istotnego nie zmieniać a mieć fajniutko :)
Będziesz aż taka odważna aby stanąć w Łagowie naprzeciwko takich atrybutów i podjąć rękawicę :)

slawek290 - 21-01-2012, 07:44

Włodek K napisał/a:
Będziesz aż taka odważna aby stanąć w Łagowie naprzeciwko takich atrybutów i podjąć rękawicę


Brawo - Włodek Gosia jest strasznie ambitna i pewno nie da się zastraszyć rękawicą . Gośka walcz i Ratuj nasz Honor .

lozerka - 21-01-2012, 08:46

a ja wręcz przeciwnie ;-) jako, ze mi to 2x7 z przyczyn różnych kręci się po głowie, to z chęcią sprawdzę :)

ale jak wyglada kwestia worka do takiego zestawu ? można dopasować worek singlowy, czy już twinowy musiałby być ?
I tak orientacyjnie? Jak z balastem ? Czy co do zasady potrzeba więcej/czy mniej niż do 12l/15l ?

hubert68 - 21-01-2012, 09:25

Suma masy zestawu (sprzęt, butle, balast itd.) zależy, w przypadku tego samego nurka od dwóch rzeczy: wyporności skafandra/ocieplacza i pojemności wodnej butli. Zatem 2x7 będzie przy tym samym skafandrze o 1 kg lżejszy niż singiel 15. Oczywiście mowa o zestawie pustym, czyli bez gazu i prawidłowo wyważonym. Z tego powodu coraz bardziej chodzi mi po głowie zakup twina 2x7 300 bar o szerokim rozstawie butli na nurkowania "koparkowe".
lozerka - 21-01-2012, 09:37

hubert68 napisał/a:
Suma masy zestawu (sprzęt, butle, balast itd.) zależy, w przypadku tego samego nurka od dwóch rzeczy: wyporności skafandra/ocieplacza i pojemności wodnej butli. Zatem 2x7 będzie przy tym samym skafandrze o 1 kg lżejszy niż singiel 15.


Hubert, chyba nie wiem, o czym mówisz :) ?

2x7 z balastem i jakimś sprzętem ( nie wiem, jakim ) będzie lżejsze niż butla 15 L ( bez balastu i sprzętu ) ?

zadałam wydaje mi sie proste pytanie i ...po odpowiedzi nie wiem nic :) . Dla doprecyzowania dodam, ze chodzi mi oczywiscie o ilość balastu potrzebną do dokładnie takiego samego nurka w tym samym ubranku, inne pytanie nie miałoby sensu :)

ale dodatkowo zadam drugie proste pytanie ;-)

jak wygląda waga własna takiego zestawu 2x7 w stosunku do 15 l ??- waga bezpowietrzna !

jacekplacek - 21-01-2012, 09:52

lozerka napisał/a:
Dla doprecyzowania dodam, ze chodzi mi oczywiscie o ilość balastu potrzebną do dokładnie takiego samego nurka w tym samym ubranku, inne pytanie nie miałoby sensu :)
ale dodatkowo zadam drugie proste pytanie ;-)
jak wygląda waga własna takiego zestawu 2x7 w stosunku do 15 l ??- waga bezpowietrzna !

Do sm wyważam się bez butli: potrzebuję 13kg ołowiu w ubraniu zimowym. Tyle samo potrzebuję do butli 15l, 18l, 2x12, 2x7l: tylko od ołowiu mogę odjąć wagę płyty, butli, obręczy...

hubert68 - 21-01-2012, 09:56

Nurek jako całość musi być zrównoważony. Zrównoważony pomiędzy tym co ciągnie w dół (ciężar) a tym co ciągnie w górę (wypór). I wyporność i ciężar nurka w tym samym skafandrze jest taka sama. Więc o ciężarze zestawu (butle, płyta, balast, uprząż, puste skrzydło, automaty, latarka itd.) decyduje jego wyporność. Jedynym czynnikiem realnie na to wpływającym jest pojemność wodna butli (zakładam, że nie używamy różnych neoprenowyxh pierdółek typu wyściółka pasów czy płyty, niepotrzebnie tą wyporność zwiększającą). A 2x7 to o 1 KG siły wyporu mniej do zrównoważenia ciężarem. Czyli możliwość zmniejszenia ciężaru zestawu o 1 kg.
Yavox - 21-01-2012, 10:03

lozerka napisał/a:
a ja wręcz przeciwnie ;-) jako, ze mi to 2x7 z przyczyn różnych kręci się po głowie, to z chęcią sprawdzę :)

ale jak wyglada kwestia worka do takiego zestawu ? można dopasować worek singlowy, czy już twinowy musiałby być ?



Tutaj masz 3 strony rozważań o 2x7, w tym sporo od osób, które w czymś takim nurkują:

http://divetrek.com.pl/fo...der=asc&start=0

lozerka - 21-01-2012, 10:05

dzięki wielkie, panowie :)

i za przekierowanie :) a skutecznie omijałam ten wątek na DT- bo, przecież twiny mnie nie interesują ;-)

Włodek K - 21-01-2012, 11:20

lozerka napisał/a:
Hubert, chyba nie wiem, o czym mówisz :) ?


To bardzo proste :) .
Ale trzeba wyjść od tego co nurka wywala na powierzchnię albo nie daje mu się zanurzyć a co u nurka chce utopić.

Głównym składnikiem dodatniej pływalności jest skafander nurkowy (w SS ocieplacz i grubość warstwy gazu, w piance grubość neoprenu i głebokość)

Głównym składnikiem ujemnej pływalności jest wszelkie żelastwo zabierane pod wodę. najważniejsze są butle które gdy puste mogą mieć pływalność zbliżoną do neutralnej lub lekko ujemnej. Gdy pełne mamy na grzbiecie kilka kg ujemnej pływalności neutralizowanej workiem.

Pełne mają zawsze ujemną pływalność i dotyczy ta zasada butli stalowych bo z glin'iakami już nie jest tak prosto, to sobie darujemy

Tak się składa że goły nurek zwykle ma pływalność bardzo zbliżoną do neutralnej choć istnieją spore różnice osobnicze. Przyjmujemy zatem że ludzie są pływalni neutralnie. Oznacza to że taki średni człowiek, średnio oddychający, nie ma żadnego znaczenia dla rozważań.

Pozostaje DODATNI skafander i UJEMNE żelastwo (głupio ustawionymi - nad +)
Tak się składa że dodatnie u nurka przeważa nad ujemnym to do gry wchodzi balast www.balastnurkowy.yoyo.pl który pomaga żelastwu nas utopić w tych naszych grubych barchanach. W idealnych warunkach wyważenia tak naprawdę balast przy prawie pustych flaszkach wcale nas nie chce utopić :) .

Jego chytrym celem jest zrównoważyć DODATNI wypór skafandra z UJEMNYM wyporem żelastwa tak aby można było pomiędzy + a - postawić znak = gdy mamy prawie puste flaszki.
Taka prosta matematyka :)

Omawiamy puste flaszki bo powietrze waży, ok. 1,3 kg/1000 l. Wtedy gdy wyważenie jest neutralne ten gaz chętnie pomoże balastowi nas topić. Ale na to mamy urządzenie wypornościowe którego odpowiednie nadymanie z kolei równoważy ciężar gazu.

Teraz warto zastanowić się nad różnicami pomiędzy różnymi butlami czyli głównym żelastwem na grzbiecie.

Zestaw 2x7 waży 14, 4 kg (bez zaworów, 2 x 7,2 kg)
wyporność netto w słodkiej wodzie
(ciężar właściwy stali = 7,86 kg/dm3)

Objętość stali - 14,4 kg : 7,86 = 1,83 l
Objętość zestawu - 14 l + 1,83 l = 15,83 l (objętość wypieranej wody)

Butla 15 l stojąca obok waży 16,8 kg (bez zaworów)
Objętość stali - 16,8 kg : 7,83 kg/l = 2,15 l
Objętość zestawu - 15 l + 2,15 l = 17,15 l (objętość wypieranej wody)

W wodzie słodkiej różnica wyporu butli 15 l vs do twina 2x7 wynosi jak:
17,15 - 15,83 = 1,32 litra
Twin w wodzie jest lżejszy o 1,32 kg i będzie wymagał więcej balastu o 1,32 kg.
W kalkulacjach nie uwzględniłem wagi zaworów w 15 litrowej flaszce jest jeden w twinie są dwa + łącznik z separatorem.

Zatem baz ważenia zaworów może się okazać że jednak do tego twina weźmiemy dokładnie taką samą ilość balastu jak do 15 litrowej flaszki.

Uwzględniając że w twinie możemy założyć stalową płytę o ujemnej pływalności rzędu 1,5 - 2 kg Może się okazać że do takiego małego twina z płytą weźmiemy jeszcze mniej balastu niż do 15 litrowej flaszki :)

Twin 2x7 ma 14 l objętości x 200 bar = 2800 l gazu
Poj flaszka 15 l objętości x 200 bar = 3000 l gazu
Różnica 200 l nie jest powalająca i do lajtowych nurkowań jest bez znaczenia.

Za to diametralnie lepsze rozłożenie obciążenia czyli obniżenie środka ciężkości zestawu 140 mm średnicy butli vs wysokiej 15 l butli 203 mm średnicy, w sposób bardzo zauważalny poprawia stabilność nurka na boki. Możliwość separacji butli diametralnie zmienia poziom bezpieczeństwa podczas wszelkiego rodzaju problemów z podażą i popytem czynnika oddechowego.

Oceniając powyższe, w mojej opinii, nie ma żadnych pozytywnych czynników które dawały by prymat pojedynczej flaszce w stosunku do małego twina. Nie mówimy o kasie bo wśród "gentelmenów" o kasie się nie rozmawia :)

Zaś mały twin nie ma szans w konkurencji do podobnej wielkości SideMount :)

Mam nadzieję że już wiesz skąd takie bezeceństwa wypisuje Hubert i inni tacy :)

arkac123 - 21-01-2012, 12:32

Włodek K napisał/a:
Będziesz aż taka odważna aby stanąć w Łagowie naprzeciwko takich atrybutów i podjąć rękawicę :)


Oczywiście, że będę. :ping:

Lozerko, w Łagowe będziemy testować różne opcje: Włodek i Sławek mają twiny 2x7, ja mam lekkie Fabery 12l - cały mój zestaw waży 2 kg mniej, niż butla 15l. Mogę też wziąć ciężkie 15-stki.

lozerka - 21-01-2012, 16:31

Włodek K napisał/a:
Mam nadzieję że już wiesz skąd takie bezeceństwa wypisuje Hubert i inni tacy :)


tzn. bezeceństwa w kwestii balastu ? Bo te zrozumiałam juz po drugim poście huberta na moje pytanie. Generalnie Hubert zastosował pewien skrót myślowy i faktycznie, przy mojej wiedzy, w szczególności bez tej

hubert68 napisał/a:
]A 2x7 to o 1 KG siły wyporu mniej do zrównoważenia ciężarem.


informacji, którą zawarł w drugim poście, nie do końca odpowiedz złapałam. Ale po niej, juz tak :) >

Czy chodzi ogólnie o bezeceństwa w kwestii twinów i konfiguracji dwubutlowej :) ? Bo zalety tychże też w zasadzie znam, ale i znam główną wadę- wagę, która mi skutecznie zainteresowanie twinami wykluczała. Do czasu, gdy się nie okazało, ze z moim wzrostem porządne ustawienie 15l jest prawie niemożliwe, bo niemal zawsze walę głową w zawory, albo wchodzą inne komplikacje i mi pokazano tę 2x7

Włodek K napisał/a:
w sposób bardzo zauważalny poprawia stabilność nurka na boki


czy to znaczy również, że trudniej jest pod wodą odwrócić się na plecy, czy kręcić wokoł własnej osi?

Włodek K napisał/a:

Uwzględniając że w twinie możemy założyć stalową płytę o ujemnej pływalności rzędu 1,5 - 2 kg Może się okazać że do takiego małego twina z płytą weźmiemy jeszcze mniej balastu niż do 15 litrowej flaszki :)


zmniejszaniem ilości balastu w obecnym ubranku, to ja nie jestem zainteresowana , ale dopytam moze na przyszłość: tu chodzi o jakąś plytę konstrukcyjną ? Czy do skrzydła ? czy jeszcze coś innego ?


Włodek K napisał/a:
Zaś mały twin nie ma szans w konkurencji do podobnej wielkości SideMount :)


A to mnie zaciekawiło szczególnie :) Włodek, czy TY masz moze taki zestaw butli 7l pod SM w Łagowie ? Bo tego równiez chętnie bym spróbowała :)

a w ogóle mam nadzieję, że się jakimś cudem okaze, ze wiosna się zacznie bardzo wcześniej, pod koniec kwietnia woda będzie miała z 10 st co najmniej, a powietrze ponad 20 i będę mogła w tym Łagowie robić po 3 nurki dziennie ;-) Bo rzeczy, które chcę spróbowac tam i się poduczyć jest coraz więcej :-D A jeszcze lajcik i przyjemność i ścianka :-D ?

arkac123 napisał/a:
ja mam lekkie Fabery 12l - cały mój zestaw waży 2 kg mniej, niż butla 15l. Mogę też wziąć ciężkie 15-stki.


cięzkie 15, to chyba i ja przywiozę :)

a te Fabery, mozesz pokazać, jaki masz typ butli :) ?

pomorzanka - 21-01-2012, 17:31

to ja głośno upomnę się o siebie ! :-) ja jestem bardzo otwarta na nowe doświadczenia w nowych konfiguracjach :hihi-:
Włodek K - 21-01-2012, 17:33

lozerka napisał/a:
hubert68 napisał/a:
]A 2x7 to o 1 KG siły wyporu mniej do zrównoważenia ciężarem.


informacji, którą zawarł w drugim poście, nie do końca odpowiedz złapałam. Ale po niej, juz tak :) >

Jak się okazuje po raz enty wystarczy trochę skomplikować aby było bardziej zrozumiałe :)

Cytat:
znam główną wadę- wagę, która mi skutecznie zainteresowanie twinami wykluczała.

Odkąd dla siebie "wynalazłem" SM zalety dwóch większych flaszek przy braku wad ciężarowych bomboli poza zasięgiem końcówek zaczęły do mnie przemawiać jakby trochę bardziej zrozumiałym językiem :)

lozerka napisał/a:
ze z moim wzrostem porządne ustawienie 15l jest prawie niemożliwe,

Prawie, coś czuję przez skórę, że jednak możliwe tylko trzeba to sprytnym fortelem załatwić :)
lozerka napisał/a:
czy to znaczy również, że trudniej jest pod wodą odwrócić się na plecy, czy kręcić wokoł własnej osi?

Nie jest trudniej się odwrócić. Za to łatwiej kręcić się w koło własnej osi. Mniej butla pomaga gdy idzie w dół (jej moment pędu ciągnie nurka w dół) i mniej się męczysz gdy ma iść do góry. Taki obrót zrobisz z mniejszym wysiłkiem i większą płynnością.

lozerka napisał/a:
zmniejszaniem ilości balastu w obecnym ubranku, to ja nie jestem zainteresowana , ale dopytam moze na przyszłość: tu chodzi o jakąś plytę konstrukcyjną ? Czy do skrzydła ? czy jeszcze coś innego ?


Rozważania moje dotyczyły sytuacji netto czyli bez uwzględniania jakiejś konkretnej wagi balastu. W zależności od grubości barchanów potrzebujesz więcej lub mniej balastu. Zmartwię Cię balastu musisz wziąć tyle ile musisz czyli minimum do potrzeb. Więcej od minimum nie jest dla nurka korzystne. Płyta do skrzydła ma tylko pośredni związek z wyważeniem bo gdy ciężka jest trzeba jej wagę uwzględnić w wadze balastu.

Coś mi chodzi po głowie żeby napisać to:
Trudno i w zasadzie bezsensownie jest stosowanie płyty (takiej do twinów a nie chodnikowej) do pojedynczej flaszki. Trzeba kilka cm wyżej podnieść poj butle. Co zwiększa siłę skręcającą niwecząc zaletę płyty ustawiającej butle jak najbliżej ciała.

lozerka napisał/a:

A to mnie zaciekawiło szczególnie :) Włodek, czy TY masz moze taki zestaw butli 7l pod SM w Łagowie ? Bo tego równiez chętnie bym spróbowała :)

Mam też 8 i 11,1 litrowe z uprzężą do SM :) Na owym "hołdzie forumowym" możemy spodziewać się minimum 4 zestawów SM w porywach do 6 z dwoma instruktorami od tych zabawek :)
To brzmi jak prognoza pogody :)

lozerka napisał/a:
;-) Bo rzeczy, które chcę spróbowac tam i się poduczyć jest coraz więcej :-D A jeszcze lajcik i przyjemność i ścianka :-D ?


I to mamo i to chcę no i jeszcze tamto...... W sumie całkiem zdrowy objaw gdy "cukierków" cała masa w koło :)
Nie można być na raz pięknym i młodym tak jak nie można się napić i być trzeźwy aby nie było kaca :)
Trzy porządne nurki dziennie to doprawdy spore wyzwanie dla twardzieli :)
Może zejdźmy z tego wysokiego stołka do real time? :)

[ Dodano: 21-01-2012, 17:37 ]
Cytat:
to ja głośno upomnę się o siebie ! :-) ja jestem bardzo otwarta na nowe doświadczenia w nowych konfiguracjach


No i nic dziwnego! Wszak ta płeć, której człowiek nie potrafi zrozumieć, lubi się przebierać w różne nowe fatałaszki. :)

Płeć, dla mnie trochę bardziej zrozumiała, lubi chadzać w starych dopasowanych już kapciach :)
Ale to różnie bywa z tymi preferencjami :)

lozerka - 21-01-2012, 18:18

Włodek K napisał/a:
lozerka napisał/a:
hubert68 napisał/a:
]A 2x7 to o 1 KG siły wyporu mniej do zrównoważenia ciężarem.

informacji, którą zawarł w drugim poście, nie do końca odpowiedz złapałam. Ale po niej, juz tak :) >

Jak się okazuje po raz enty wystarczy trochę skomplikować aby było bardziej zrozumiałe :)

zupełnie nie zgodziłabym się z tym, że podanie informacji nieznanej pytającemu, a kluczowej dla zrozumienia zagadnienia, jest komplikowaniem.
Gdybym znała wagi poszczególnych elementów, czy wyporność pozostałych, pewnie mozolnie - ale doszłabym sama. Bo np. na Twojej stronie byłam 100 lat temu juz i artykuł w nurasie też kiedyś czytałam, wiec znając dane wyjściowe ( i będąc mróweczką skłonną do żmudnej pracy i niechodzenia na skróty ;-) ) pewnie policzyłabym to.

A tak- wystarczyła informacja Huberta , ze ...to 1kg mniej wyporu :)

Włodek K napisał/a:
Cytat:
ze z moim wzrostem porządne ustawienie 15l jest prawie niemożliwe,

Prawie, coś czuję przez skórę, że jednak możliwe tylko trzeba to sprytnym fortelem załatwić :)

bardzo chętnie oddam się w Twoje ręce ;-) Bo na razie walka pomiedzy obniżeniem butli, tak by zawory nie wypadały mi w połowie głowy, uniesieniem worka do najwyzszej pozycji- bo przy rozkładach moich sił wyporu i cieżkości to jest najkorzystniejsze i jednocześnie ułożeniem worka na butli tak, by wypadał c/a w jej srodku wydaje mi sie nierozwiązywalnym węzłem gordyjskim. Mimo naprawdę bardzo profesjonalnych rad i wirtualnej pomocy najlepszych w tej dziedzinie :)

Włodek K napisał/a:

Nie jest trudniej się odwrócić. Za to łatwiej kręcić się w koło własnej osi. Mniej butla pomaga gdy idzie w dół (jej moment pędu ciągnie nurka w dół) i mniej się męczysz gdy ma iść do góry. Taki obrót zrobisz z mniejszym wysiłkiem i większą płynnością.


:cmook: a to świetna wiadomość i kolejny atut :)

Włodek K napisał/a:

Rozważania moje dotyczyły sytuacji netto czyli bez uwzględniania jakiejś konkretnej wagi balastu. W zależności od grubości barchanów potrzebujesz więcej lub mniej balastu. Zmartwię Cię balastu musisz wziąć tyle ile musisz czyli minimum do potrzeb. Więcej od minimum nie jest dla nurka korzystne. Płyta do skrzydła ma tylko pośredni związek z wyważeniem bo gdy ciężka jest trzeba jej wagę uwzględnić w wadze balastu.

Coś mi chodzi po głowie żeby napisać to:
Trudno i w zasadzie bezsensownie jest stosowanie płyty (takiej do twinów a nie chodnikowej) do pojedynczej flaszki. Trzeba kilka cm wyżej podnieść poj butle. Co zwiększa siłę skręcającą niwecząc zaletę płyty ustawiającej butle jak najbliżej ciała.

Włodek :) wyjątkowo, kompletnie nie zrozumiałam nic z tego, co tu napisałeś :( tzn...generalnie coś zrozumiałam, ale nie wiem zupełnie, jak to się ma do odpowiedzi na moje pytanie ?
Pisałeś w poprzednim poście o jakiejś płycie o wadzie 1,5-2 kg, którą mogę wziac do twina i mi chodziło o to, czy jest to jakas płyta konstrukcyjna do twina ( pamietaj, ze o twinach wiem praktycznie zero ) , czy też chodzi Ci o wagę płyty do skrzydła używanej przy twinie ?

Ja mówie, ze nie jestem zainteresowana tymczasem zmniejszaniem balastu, bo do ubrania, jakie mam na razie używam 2 kg plus płyta alu do butli 12l i 15 l i po to, by jednak jakoś balastem trochę ustawiać pozycję w wodzie, z tych 2 kg nie chce schodzić, chociaz nie wiem, czy nie byłoby to możliwe.

Natomiast pewnie przy suchym i ocieplaczach ( na pewnie niedługą przyszłość :) ) juz pewnie chętnie sie będę odbalastowywać :)

Włodek K napisał/a:

Mam też 8 i 11,1 litrowe z uprzężą do SM :) Na owym "hołdzie forumowym" możemy spodziewać się minimum 4 zestawów SM w porywach do 6 z dwoma instruktorami od tych zabawek :)
To brzmi jak prognoza pogody :)

i to...kanaryjska ;-)

Włodek K napisał/a:

I to mamo i to chcę no i jeszcze tamto...... W sumie całkiem zdrowy objaw gdy "cukierków" cała masa w koło :)
Nie można być na raz pięknym i młodym tak jak nie można się napić i być trzeźwy aby nie było kaca :)

nie można ...bo :-D ? Nie wiem, czy to zdrowy objaw, ale na pewno daje dużo zabawy :-D i...ja nie lubię z niczego rezygnowac, jeśli nie muszę, więc..jeśli Pan/Pani ;-) pozwoly ;-)

Włodek K napisał/a:

Trzy porządne nurki dziennie to doprawdy spore wyzwanie dla twardzieli :)
Może zejdźmy z tego wysokiego stołka do real time? :)

cóż znaczy - porządne :) ? Bo jeśli mówisz o ćwiczeniach przez ponad godzinę na każdym i na sporych głębokościach- to pewnie tak, jest to spore wyzwanie :)

Czy dałabym radę ?Jak znam się i swoją wydolnośc w wodzie- nie wykluczam :) Tylko niezaleznie od wszystkiego i co wyjdzie, z całą pewnościa nie będę wykonywać dziennie 3 ostrych nurków ćwiczebnych przez 4 kolejne dni :)

A jak będzie :) ? Rany, to jeszcze 3 miesiace, zdecydowanie nie planuje zycia z takimi szczególami z takim wyprzedzeniem, to, co wyżej napisałam, to...po prostu takie zaświecenie się oczu na widok lady z cukierkami :-)

ale jesli pogoda realna bedzie odpowiadać instruktorskiej ;-) - to czemu nie :)
i ..na skoki przez ognisko tez mi styknie sił ;-)

:( i znowu off top się robi...sorry ...

arkac123 - 22-01-2012, 13:23

lozerka napisał/a:
Czy co do zasady potrzeba więcej/czy mniej niż do 12l/15l ?


U mnie waga całego zestawu (balast+butle) wygląda tak:

12 l - - 1 kg,
2x7l - 0 kg,
15l - +1 kg.

Czyli przechodząc z butli 15 l na małego twina, waga całego zestawu maleje o 1 kg. Butla 12 l (waga samej butli to 12,2 kg - dla mnie idealna do noszenia), to znowu "odchudzenie" o kolejny kilogram. Przesiadając się z 15l na 12l, jestem lżejsza o całe 2 kg - a moim celem, z różnych względów, jest maksymalne zmniejszenie wagi całego zestawu.

Na jeden z wyjazdów, przed zakupem własnych butli, wzięliśmy kilka butli różnego rodzaju i testowaliśmy, w których nam się najwygodniej pływa. Wybór padł na długie, lekkie 12l, i takie kupiliśmy.

hubert68 - 22-01-2012, 16:32

arkac123 napisał/a:
U mnie waga całego zestawu (balast+butle) wygląda tak:

12 l - - 1 kg,
2x7l - 0 kg,
15l - +1 kg.

To jest dokładnie to, o czym pisałem. Pewnie z 12 l (stalową) dało by radę jeszcze 1 kg mniej. Ale z aluminiową (s 080 - 11,1 l) byłoby już znacznie więcej (pewnie tyle co dla piętnastki) bo butla ta ma znacznie większą wyporność.

Gosiu, przejście na 2 x 7 to, wg Twojego wyliczenia, tylko 1 kg więcej a to zdecydowanie bezpieczniejszy zestaw, do nurkowań, które chcesz wykonywać (mam na myśli wejście w planowane deco). Szczególnie, gdyby były to flachy na 300 atmosfer, co wprawdzie zwiększy wagę butli ale zmniejszy o tyle samo ilość potrzebnego balastu.

Yavox - 22-01-2012, 16:58

Czy w zwiazku z powyzszym powinienem zalozyc, ze do s080 do singla mi pojdzie ok. 2kg wiecej olowiu niz do lekkiej stalowej dwunastki?
hubert68 - 22-01-2012, 17:07

Yavox napisał/a:
Czy w zwiazku z powyzszym powinienem zalozyc, ze do s080 do singla mi pojdzie ok. 2kg wiecej olowiu niz do lekkiej stalowej dwunastki?
Nie wiem czy dokładnie dwa ale będzie więcej. Pojemność wodna butli jest identyczna, natomiast butla alu ma znacznie grubszą ściankę, zrobioną z dużo lżejszego materiału. Nawet "lekka" butla stalowa, pusta, będzie miała ujemną pływalność. Pusty aluminiowy stage, nawet z założonym automatem, ma pływalność dodatnią (co bywa wykorzystywane w nurkowaniach deco - pustego stage'a pozbywamy się wystrzeliwując go na powierzchnię - oczywiście w pewnych sytuacjach, gdy tak przewiduje plan nurkowania).
Włodek K - 22-01-2012, 17:18

Yavox napisał/a:
powinienem zalozyc, ze do s080

można policzyć
S 80 11.1 l
waga 14,2 kg : 2,7 kg/litr = 5,26 litra objętości
11,1 l + 5,26 l = 16.36 l

Butla stalowa 12 l waży średnio 13 kg (od 12,5 do 14 kg, bez zaworów)
Objętość stali - 13 kg : 7,83 kg/l = 1,66 l
Objętość zestawu - 12 l + 1,66 l = 13,66 l

16,36 l - 13,66 = 2,69 l większy wypór ma S 80

arkac123 - 22-01-2012, 17:21

hubert68 napisał/a:
Pewnie z 12 l (stalową) dało by radę jeszcze 1 kg mniej. Ale z aluminiową (s 080 - 11,1 l) byłoby już znacznie więcej


Hubert, masz na myśli "ciężką" butlę 12l ? Do "ciężkich" 12 biorę faktycznie 1 kg balastu mniej (sumiennie sprawdzałam wszystkie opcje) , ale sama butla waży 2 kg więcej - czyli zestaw waży 1 kg więcej od mojego obecnego z lekką 12l.

Obliczenia dla mojej stalowej 12l:

waga - 12,2 kg
12,2 kg / 7,83 kg/l = 1,56
12 l + 1,56 = 13,56 - objętość wypieranej wody

różnica wyporu pomiędzy 15l a 12l:
15,83 - 13,56 = 2,27

Muszę dołożyć 2 kg więcej balastu, w porównaniu do zestawu z butlą 15l, ale jednocześnie, butla 15l jest cięższa o 4 kg. Czyli "calościowo" jestem o 2 kg lżejsza.


Jeśli jest się dobrze wyważonym (ja byłam wyważona do butli 15 l), w momencie zmiany butli od razu można zauważyć, ile balastu się potrzebuje, nie potrzebuję robić obliczeń, chociaż z drugiej strony cieszy, że do identycznych wyników dochodzi się obiema drogami niezależnie od siebie.

hubert68 napisał/a:
Gosiu, przejście na 2 x 7 to, wg Twojego wyliczenia, tylko 1 kg więcej a to zdecydowanie bezpieczniejszy zestaw, do nurkowań, które chcesz wykonywać (mam na myśli wejście w planowane deco)


Taaak. Muszę tylko znaleźć partnera, który by mi towarzyszył. Jak na razie ja wychodzę z 90 atm, reszta towarzystwa z 40 atm. Dodatkowo biorąc pod uwagę mój entuzjazm do roślinek i płycizn, zaczynam się zastanawiać nad nurkami solo :ping: .

Ale przecież już obiecałam, że założę twina i długie węże w Łagowie. ;)

lozerka - 22-01-2012, 17:25

arkac123 napisał/a:
Dodatkowo biorąc pod uwagę mój entuzjazm do roślinek i płycizn, zaczynam się zastanawiać nad nurkami solo :ping: .



polecam ;-) naprawdę uwielbiam czasem sobie sama buszować wsród trzcinek i innych krzaczków i zaglądać rybkom w oczy i raczkom w szczypce nie musząc zwracać uwagi na towarzysza :)

Włodek K - 22-01-2012, 17:31

arkac123 napisał/a:
Jak na razie ja wychodzę z 90 atm, reszta towarzystwa z 40 atm.

Nie nurkuj z facetami bo zwykle nie mają szans :)

hubert68 - 22-01-2012, 17:37

arkac123 napisał/a:
Muszę tylko znaleźć partnera, który by mi towarzyszył. Jak na razie ja wychodzę z 90 atm, reszta towarzystwa z 40 atm.
To nie tak. Pamiętaj, że awaryjna konieczność skorzystania przez dwóch nurko z gazu jednego z nich może dotyczyć każdego z tych nurków. Rozumowanie zużywam mniej gazu, więc mam mniejsze butle dla nurkowań partnerskich nie jest właściwe. "Minimum gaz" jest identyczne dla wszystkich partnerów w zespole. Czyli, jeśli to jest np. 1200 litrów, to we flaszce 12 l będzie to zawsze 100 bar we flaszce 15 l - 80 bar a w twinie 2 x 12 - 50 bar.
Nawet, jeżeli Twoje zużycie jest 2 razy niższe niż partnera, to do wyliczenia rezerwy gazu musisz przyjąć jego zużycie. Dlatego lepiej jest, gdy partnerzy mają jednakowe lub przynajmniej podobne butle. Twin 2 x 7 nabity do 300 bar będzie prawie odpowiadał zestawowi 2 x s80 200 bar np. w SM...

[ Dodano: 22-01-2012, 17:40 ]
Jeszcze jedno - nie liczę masy samej butli. Traktuję masę zestawu jako całość, czyli butle, balast, automaty, płyta itd.

Yavox - 22-01-2012, 17:49

No dobra, to probujac ogarnac te wyliczenia s080 vs lekka stalowa dwunastka - ktora jest lepsza do pianki i singla z punktu widzenia jak najmniejszego przewazania sie na glebokosci wywolanego kompresja pianki? Balast zakladam malo zrzucalny bo mniej wiecej polowa idzie na gore butli zeby uzyskac trym, tak mi przynajmniej do tej pory wychodzi z praktyki.
arkac123 - 22-01-2012, 17:53

hubert68 napisał/a:
To nie tak. Pamiętaj, że awaryjna konieczność skorzystania przez dwóch nurko z gazu jednego z nich może dotyczyć każdego z tych nurków. Rozumowanie zużywam mniej gazu, więc mam mniejsze butle dla nurkowań partnerskich nie jest właściwe.


Moment. Wychodzimy, kiedy partner osiągnie minimum gaz, lub kończy się zaplanowany czas (zazwyczaj wychodzimy właśnie ze względu na czas). To jest poza dyskusją. Butle mamy takie same (chociaż na wyjazdach często początkujący, zużywający więcej, biorą większe butle niż reszta).

Tylko trudno mi znaleźć chętnego na 2 godziny buszowania na 6 m. - mam wielką ochotę na opłynięcie Horki właśnie na tej głębokości, a każdy, z którym rozmawiałam, chce nurkować głębiej. Stąd moje nieśmiałe rozważania nad solówkami, ale jestem świadoma tego, że wtedy to w twinie.

[ Dodano: 22-01-2012, 17:55 ]
Włodek K napisał/a:
arkac123 napisał/a:
Jak na razie ja wychodzę z 90 atm, reszta towarzystwa z 40 atm.

Nie nurkuj z facetami bo zwykle nie mają szans :)


Do Huberta mi jeszcze daleko. :aaa:

pomorzanka - 22-01-2012, 17:58

arkac123 napisał/a:
Tylko trudno mi znaleźć chętnego na 2 godziny buszowania na 6 m. - mam wielką ochotę na opłynięcie Horki właśnie na tej głębokości, a każdy, z którym rozmawiałam, chce nurkować głębiej.

jedno z moich fajniejszych nurkowań to było ponad półtora godzinne nurkowanie wokół miejscowego jeziorka na głębokości 4 - 5 metrów :-D nie mówię, że chciałabym tylko takie nurki robić, ale - również takie :-D lubię sobie urozmaicać :-D A ile wtedy szczupaków było :-D

arkac123 - 22-01-2012, 18:03

Yavox napisał/a:
No dobra, to probujac ogarnac te wyliczenia s080 vs lekka stalowa dwunastka - ktora jest lepsza do pianki i singla z punktu widzenia jak najmniejszego przewazania sie na glebokosci wywolanego kompresja pianki? Balast zakladam malo zrzucalny bo mniej wiecej polowa idzie na gore butli zeby uzyskac trym, tak mi przynajmniej do tej pory wychodzi z praktyki.


Zestaw z lekką 12 l jest lżejszy od s080 aż o 4 kg (do alu musisz wziąć 2 kg balastu więcej, i sama butla jest cięższa o 2 kg).
Z uwagi na ciężar, wybrałabym stalową - ja "odchudziłam" zestaw o 2 kg, i odczuwam różnicę.

Natomiast jeśli chodzi o przeważanie się - to imho jedyna różnica, że przy alu masz więcej balastu zrzucalnego.

Dlaczego masz balast mało zrzucalny? Od czego są kieszonki trymujące? Sama również mam 60% balastu na górze butli, ale w kieszonkach, moge zrzucić.

Poza tym, co robi nurek w piance, w domyśle grubej, na głębokości??? :stop; :PPPP

[ Dodano: 22-01-2012, 18:26 ]
hubert68 napisał/a:
Jeszcze jedno - nie liczę masy samej butli. Traktuję masę zestawu jako całość, czyli butle, balast, automaty, płyta itd.


Do obliczeń liczę masę butli i balast - reszta jest niezmienna.

Oczywiście, niedługo się u mnie zacznie: woda słodka/słona, SS/pianka 2 mm, BZ400/ocieplacz letni :ping: . Ale ja się lubię bawić.

Yavox - 22-01-2012, 18:31

Tez mam w kieszonkach na butli ale proby pokazuja, ze samodzielne i szybkie zrzucenie stamtad to czysta spekulacja. Nawet uporanie sie z tym, co mam na biodrach jest upierdliwe i idzie zbyt wolno. Chyba musze zmienic model kieszonek, ale nawet wtedy bym nie liczyl na to, ze siegne do butli i odepne - nie jestem szympansem :)

Nurek w piance na glebokosci robi to, co zawsze - nurkuje. Zaraz kilku nawiedzonych zacznie probowac to zmieniac wiec uprzedzam - to sie za pol roku samo zmieni, nie tego dotyczylo pytanie :) :)

Włodek K - 22-01-2012, 18:32

arkac123 napisał/a:
a każdy, z którym rozmawiałam, chce nurkować głębiej.

Bo faceci tak już mają że chcą głębiej i głębiej :)

arkac123 napisał/a:
Tylko trudno mi znaleźć chętnego na 2 godziny buszowania na 6 m.

Po pierwsze nie za głęboko?
Po drugie, znowu wychodzi lenistwo wrodzone tych podobnych do diabła. Oni chcieli by tylko głęboko i wtedy mogą krótko, zamiast trochę dłużej pofikać nóżkami :)

arkac123 napisał/a:
Stąd moje nieśmiałe rozważania nad solówkami, ale jestem świadoma tego, że wtedy to w twinie.


Zdeprawujemy Twoją świadomość na SM :)

arkac123 napisał/a:
Dlaczego masz balast mało zrzucalny? Od czego są kieszonki trymujące? Sama również mam 60% balastu na górze butli, ale w kieszonkach, moge zrzucić.

Sięgasz swobodnie do tych kieszonek i w sekundę-dwie wydobywasz balast?
Jeśli nie, to nie spełnia on miana zrzucanego balastu.

arkac123 napisał/a:
Poza tym, co robi nurek w piance, w domyśle grubej, na głębokości???

Zabija się, samobójca jeden ?
:)

[ Dodano: 22-01-2012, 18:35 ]
lozerka napisał/a:
Włodek :) wyjątkowo, kompletnie nie zrozumiałam nic z tego, co tu napisałeś :( tzn...generalnie coś zrozumiałam, ale nie wiem zupełnie, jak to się ma do odpowiedzi na moje pytanie ?

Fale dyskusji meandrują tam gdzie akurat chcą :)

arkac123 - 22-01-2012, 18:41

Włodek K napisał/a:
arkac123 napisał/a:
Tylko trudno mi znaleźć chętnego na 2 godziny buszowania na 6 m.

Po pierwsze nie za głęboko?
Po drugie, znowu wychodzi lenistwo wrodzone tych podobnych do diabła. Oni chcieli by tylko głęboko i wtedy mogą krótko, zamiast trochę dłużej pofikać nóżkami :)


Widzisz, napisałam delikatnie........... Chodzi tutaj też o kondycję.... :727:

Włodek K napisał/a:
arkac123 napisał/a:
Dlaczego masz balast mało zrzucalny? Od czego są kieszonki trymujące?

Sięgasz swobodnie do tych kieszonek i w sekundę-dwie wydobywasz balast?
Jeśli nie, to nie spełnia on miana zrzucanego balastu.


Masz rację, w 1-2 sekundy tego nie zrobię - ale mój partnur owszem - z tym że to się nie liczy, prawda?

[ Dodano: 22-01-2012, 18:51 ]
Yavox napisał/a:
Tez mam w kieszonkach na butli ale proby pokazuja, ze samodzielne i szybkie zrzucenie stamtad to czysta spekulacja. Nawet uporanie sie z tym, co mam na biodrach jest upierdliwe i idzie zbyt wolno.


Warto trochę poćwiczyć na basenie - podczas ćwiczeń ze "starym" CMAS rozbieraliśmy się wisząc w toni z całego sprzętu (łącznie z ABC). W taki sposób bardzo dobrze można poznać swój sprzęt, i dostęp do kieszonek będzie lepszy.
Natomiast balast na biodrach powinien być zrzucalny jednym ruchem (chociaż ja po przejściu na xdeepa teraz mam dwoma ruchami).

A z zabójczą pianką to oczywiście żart - sama nurkuję w piance, kiedy tylko mogę (czyli kiedy woda ma ponad 20 stopni, ideałem jest około 30, ale tak mam tylko w lipcu/sierpniu :ping: )

busi - 22-01-2012, 19:03

BTW, Hubert w ile miejscach można nabić gaz do 300 bar ?
Yavox - 22-01-2012, 19:03

No to mi przejscie na xdeepa poprawi, tylko xdeep musi sie ujawnic z tymi kieszonkami w mniejszej wersji. Nie wiem czy to bedzie mialo sens, zeby poza biodrami wziac jeszcze dwie na butle albo do samej gory plyty przykrecic - myslisz, ze da sie wtedy samodzielnie wywalic balast, majac go miedzy workiem a plyta za ramionami?
Włodek K - 22-01-2012, 19:44

arkac123 napisał/a:
ale mój partnur owszem - z tym że to się nie liczy, prawda?

Jeśli mówimy o samodzielności to nie liczy się :)

[ Dodano: 22-01-2012, 19:46 ]
Yavox napisał/a:
wywalic balast, majac go miedzy workiem a plyta za ramionami?

Widziałem w TV takiego gościa Mówili na niego guma On by potrafił. Ja i nikt inny chyba już nie :)

hubert68 - 22-01-2012, 19:53

busi napisał/a:
BTW, Hubert w ile miejscach można nabić gaz do 300 bar ?
W ogóle się tym jeszcze nie interesowałem ale są miejsca, gdzie można. W sumie nie specjalnie widzę problem, szczególnie, jeśli ktoś planuje własną sprężarkownię.
arkac123 - 22-01-2012, 19:56

Yavox napisał/a:
xdeep musi sie ujawnic z tymi kieszonkami w mniejszej wersji. Nie wiem czy to bedzie mialo sens, zeby poza biodrami wziac jeszcze dwie na butle albo do samej gory plyty przykrecic



Xdeep już ma takie kieszonki - wchodzi do nich max. 3 kg (w normalnej wersji wchodzi 6 kg), co mi w zupełności wystarczy.
A właściwie po co chcesz tak wywalać cały balast?
Jeśli i tak zamierzasz za niedługo przejść na SS, będziesz potrzebował dużo więcej (w zależności od ocieplacza 4-6kg) balastu niż do pianki - przemyśl to przed zamówieniem kieszonek - chociaż zawsze można na butlę włożyć pas trymujący.

Yavox - 22-01-2012, 19:57

No jak Ty nie to ja tez pewnie nie :) wiec musze przyjac, ze co na gorze to niestety nie zleci... Byc moze musze powalczyc o jak najwyzszy punkt montazu, co umozliwi zalozenie jak najmniej na gore, bo ramie sily wzrosnie. Dalej sie zastanawiam, czy temu zamierzeniu bardziej sprzyja lekka stalowka czy alu..

[ Dodano: 22-01-2012, 20:00 ]
Arkac: chce miec 2x3 na biodra a reszte na plyte do pianki z singlem, a jak tylko bede mial ss to i tak robie rownolegla konfiguracje do twina, ktora traktuje rozlacznie z obecnymi rozwazaniami.

arkac123 - 22-01-2012, 20:11

Yavox napisał/a:
chce miec 2x3 na biodra a reszte na plyte do pianki z singlem, a jak tylko bede mial ss to i tak robie rownolegla konfiguracje do twina, ktora traktuje rozlacznie z obecnymi rozwazaniami.


Kiedy kupisz SS, to o piance w kraju zapomnisz, wtedy 2x3 na biodra może okazać się dla Ciebie niewystarczające - ale kieszonki przecież zawsze można zmienić.

Yavox - 22-01-2012, 20:21

Spokojna glowa, wtedy kieszonki oddam malzonce :) :) W suchym wszystko pojdzie na twina pewnie, kieszonki ekstra beda malo potrzebne.
Marek W. - 23-01-2012, 02:37

Tak sobie czytam ten temat i zastanawiam się dlaczego tyle napisano o ilości (nie)potrzebnego balastu (w końcu ołowica to najczęściej spotykana choroba nurkujących), a nikt nie pisze o jego rozmieszczeniu,
zaś tych, którzy pragną mieć możliwość jak najszybciej się go pozbyć zapytam: co dalej po jego zrzuceniu? :buuu: :pa: :!!:

Yavox - 23-01-2012, 02:57

Marek W. napisał/a:
Tak sobie czytam ten temat i zastanawiam się dlaczego tyle napisano o ilości (nie)potrzebnego balastu (w końcu ołowica to najczęściej spotykana choroba nurkujących), a nikt nie pisze o jego rozmieszczeniu,


Ja piszę o rozmieszczeniu - staram się mieć tak rozmieszczony, żeby mieć w piance poprawny trym oraz jednocześnie jak najwięcej balastu zrzucalnego w proporcji do całego posiadanego.

Marek W. napisał/a:
zaś tych, którzy pragną mieć możliwość jak najszybciej się go pozbyć zapytam: co dalej po jego zrzuceniu?


Jako że rozpatruję na ten moment jedynie nurki NDL i nie mam zamiaru pozbywać się balastu w innej sytuacji niż taka, w której byłaby to jedyna pozostająca możliwość ratowania swojej skóry odpowiem krótko - balast w dół a nurek dzida do góry :) Nie jest to zapewne sytuacja pożądana, ale w momencie, gdyby była jedyną możliwością, lepiej mieć tą właśnie ostatnią możliwość niż żadną.

jacekplacek - 23-01-2012, 09:26

Yavox napisał/a:
balast w dół a nurek dzida do góry

Problem w tym, że w pewnych warunkach jest to nieprawda. Natomiast daje złudzenie bezpieczeństwa. Jeżeli przewidujesz możliwość kłopotów z wyporem, zdubluj go.

Włodek K - 23-01-2012, 09:42

jacekplacek napisał/a:
Problem w tym, że w pewnych warunkach jest to nieprawda.

Tak, i wcale nie takich skrajnych jakby się wydawało :)

hubert68 - 23-01-2012, 13:36

Ostatnio zdaje się na Hańczy, prawda? Z dość spektakularnym tragicznym efektem...
Wieśkonur - 23-01-2012, 18:51

Yavox napisał/a:
Ja piszę o rozmieszczeniu - staram się mieć tak rozmieszczony, żeby mieć w piance poprawny trym

Widzisz u tu się rozczarujesz. Nie ma takiej możliwości. Na określonej głębokości powiedzmy 5 metrach osiągniesz taki stan bez problemu. Ale będąc już na 30 metrach to samo ustawienie balastu spowoduje zachwianie trymu. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem dla pieniaczy (w grubych piankach) jest uzyskanie przyzwoitego trymy na małej głębokości gdzie odpoczywasz przez kilka minut po nurkowaniu w bezruchu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group