Przeczytałem artykuł i (chociaż nie jest to 'easy english'...) to:
'determine whether nitrox diving involves a lesser degree of narcosis at a given depth'
należy chyba tłumaczyć:
'dowiedzieć się czy nurkowanie z użyciem nitroksu wiąże się z mniejszym stopniem narkozy azotowej na danej głębokości'
I na tak postawione pytanie odpowiedź autorów eksperymentu brzmi 'nie' z zastrzeżeniem, że wymaga to dalszych badań.
Innymi słowy nie stwierdzono różnicy pomiędzy nitroksem a powietrzem jeżeli chodzi o narkozę.
Tak właśnie Ja to gdzieś wcześniej napisałem odnosząc się do jakiejś tam innej wypowiedzi, ale mi się coś zagmatwała gramatyka a potem już nie było jak poprawić. Wniosek z artykułu jest taki, że pod względem narkozy to powietrze czy nitroks to jeden pies.
grol napisał/a:
BTW: często mam chęć włączenia się w dyskusję, ale ataki 'na osobę' zamiast 'na temat' szybko wyprowadzają z ataku tej 'narkozy'...
Ja jeszcze się nie poddaję
Włodek K [Usunięty]
Wysłany: 03-01-2012, 18:03
HAJOWATHA napisał/a:
Tak więc nie wiem czy w tym rozumienu można porównywać to gazy wzgledem stałego ciśnienia azotu.
Oczywiście ciśnienie parcjane tlenu bedzie odmienne dla tych dwóch gazów.
Czy w podanej przez Ciebie książce jest to moze jakos dalej rozwinięte?
Proszę o poprawienie mojego toku myslenia jezeli się mylę.
Jak pisałem na tych samych stronach są sprzeczne informacje. Akurat ten temat nie jest rozwinięty ponad to co zacytowałem. Sprzeczności albo niedomówienia pojawiają się gdy wnikasz w to co wynika z treści opisanej teorii Mayera-Overtona i dalej z tabel i dalej...
Mój tok myślenia, aby spełnić wyznaczone warunki, przebiegał dokładnie tak jak wyżej napisał mi-g Ale myślałem także w inny sposób który na końcu przytoczyłem.
Zastępowanie części tlenu, rozumiem, że zakładamy że jest narkotyczny, nie narkotycznym helem powinno wykazać że tlen jednak jest narkotyczny.
Zatem wszelkie współczynniki Bunsena czy teorie Mayera-Overtona okazały by się nie spójne a co najmniej nie pełne.
Gdyby jednak tlen okazał się narkotyczny w takim doświadczeniu to cała wiedza na temat toksyczności gazów obojętnych musiała by być zmieniona na "gazów oddechowych".
Yavox przytoczył stosowne badania które jednoznacznie nie potwierdziły narkotyczności tlenu przez stwierdzenie że nitroks nie wpływa na zmniejszenie narkotyczności mieszaniny. Ale taż jak napisał Grzesiek problem wydał się w dalszym ciągu na tyle nie jasny iż stwierdzono że wymaga dalszych badań.
Druga możliwość obok mi-g'a opisu i tok mojego myślenia w drugim kierunku spełnienia warunków gdy pisałem tamtą wypowiedź to utrzymywanie stałego ppN2 a odpowiednia zmiana ppO2 przez manipulację głębokością i stężeniem N2 w mieszaninie aby utrzymać stałą wartość ciśnienia parcjalnego N2.
Czyli przekładając na praktykę większa głębokość i mniejsze stężenie N2 w mieszanie skutkuje zwiększeniem ciśnienia parcjalnego tlenu w mieszaninie.
Przy tak poprowadzonym eksperymencie zauważalne zwiększenie narkozy lub jej zmniejszenie można by przypisać wpływowi większej frakcji tlenu
Niestety to nie wykazało by czy mamy do czynienia z narkotycznością tak definiowaną jak jest to w gazach obojętnych np synapsy itd. Bo być może są inne jeszcze nie rozpoznane oddziaływania tlenu w organizmie skutkujące podobnymi do narkotyczności zwiększonymi symptomami i objawami specyficznymi w hiperbarii.
Sory tak sobie pofolgowałem wyobraźni.
Ostatnio zmieniony przez Włodek K 03-01-2012, 18:04, w całości zmieniany 1 raz
Najlepiej będzie wziąć kogoś na powierzchni i niech najpierw sobie pooddycha zwykłym powietrzem a potem mu damy butlę, gdzie jest sam azot. Jak w pewnym momencie zacznie sygnalizować, że mu się źle w głowie dzieje to będzie to sygnał, że poziom azotu w mieszance oddechowej ma jednak znaczenie
Chętni do wzięcia udziału w eksperymencie proszeni są o stawienie się z własnymi butlami wypełnionymi azotem. Zapewniam wsparcie organizacyjne w postaci grubego miękkiego dywanu do amortyzacji upadków.
Wiek: 57 Dołączył: 28 Sie 2010 Posty: 679 Skąd: Warszawa
Wysłany: 03-01-2012, 19:00
Yavox - dziękuję za link do artykułu. Nie znałem go wcześniej. Wyniki i podsumowanie nie wyjaśniają co prawda niczego, ale ciekawa jest metodyka i sam fakt podjęcia działań w kierunku porównania narkozy azotowej podczas oddychania powietrzem i nitroksem.
Włodku - oczywiście znam książkę „Medycyna dla nurków w pigułce” J.Krzyżaka. Dokładnie taki tok myślenia, który przedstawiasz natknął mnie na dalsze poszukiwania informacji na temat narkotycznych własności tlenu. Moje wieczne poczucie niedouczenia sprawiło, że przejrzałem sporo literatury nurkowej oraz medycznej. Niestety brak właściwych badań w tym kierunku i rzetelnych faktów pozwala, że narkotyczność tlenu i jego własności synergiczne z azotem, są jedynie przypuszczeniami, a nie zbadanymi zjawiskami. Nie przeszkadza to oczywiście w podejściu traktowania tlenu jako gazu narkotycznego w obliczeniach profili dekompresyjnych przez rozmaite oprogramowanie. Natomiast twierdzenie „TLEN JEST NARKOTYCZNY TAK SAMO JAK AZOT” jest najzwyczajniej nieprawdziwe.
Slawek290 - osobiście nie czuję potrzeby pisania artykułu na temat nitroksu. Artykuł, którego fragmenty cytuję, jest naprawdę dobry, poza jednym niefortunnym zdaniem.
Gdyby poniższy fragment:
„Wokół nitroksu powstało kilka mitów:
– nurkując na nitroksie zmniejszamy ryzyko narkozy azotowej… – według obecnego stanu wiedzy, jest to nieprawda. Za tzw. narkozę azotową odpowiada nie tylko azot. Tlen jest gazem toksycznym i wykazuje z azotem działanie synergistyczne;”
Zastąpić:
„Wokół nitroksu powstało kilka mitów:
– nurkując na nitroksie zmniejszamy ryzyko narkozy azotowej… – według obecnego stanu wiedzy, nie jest to całkiem oczywiste. Ze względu, że pojęcie „narkoza azotowa” należałoby zastąpić pojęciem „narkoza gazów oddechowych” zakładającym, że tlen ma własności narkotyczne, podobne do azotu oraz charakteryzuje się znaczną toksycznością powyżej pewnych ciśnień parcjalnych;”
Artykuł całkowicie by oddawał rzetelne i nowoczesne omówienie tematu.
Yavox przytoczył stosowne badania które jednoznacznie nie potwierdziły narkotyczności tlenu przez stwierdzenie że nitroks nie wpływa na zmniejszenie narkotyczności mieszaniny.
Hmmmm - ja bym raczej wywnioskował z opisu że badania nie potwierdziły zmniejszenia narkotyczności nitroxu w stosunku do powietrza, innymi słowy teza, że tlen jest narkotyczny nie została obalona, chociaż badacze stwierdzili wymaga to dalszych badań.
Z punktu widzenia logiki i wnioskowania to nie to samo co 'badania które jednoznacznie nie potwierdziły narkotyczności tlenu' chociaż wygląda jak dzielenie włosa na czworo.
Jedyny 'bezpieczny' (dla nurków) wniosek z tego eksperymentu jest taki, że używanie nitroksów takich jak w eksperymencie jest tak samo narkotyczne jak używanie powietrza....
Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 3897 Skąd: Łódź/Gliwice
Wysłany: 03-01-2012, 19:13
grol napisał/a:
Jedyny 'bezpieczny' (dla nurków) wniosek z tego eksperymentu jest taki, że używanie nitroksów takich jak w eksperymencie jest tak samo narkotyczne jak używanie powietrza....
Dokładnie.
Włodek K [Usunięty]
Wysłany: 04-01-2012, 00:07
Trajter napisał/a:
Włodku - oczywiście znam książkę „Medycyna dla nurków w pigułce”
Cytat nie pochodzi z "pigułki" a z dużego i wcześniejszego wydania. Przypuszczam że w pigułkowym wydaniu nie jest możliwe zmieszczenie tylu informacji w tym tych dotyczących tlenu w dziale o narkotyczności gazów obojętnych. Mam gdzieś wydanie pigułkowe ale prawdę mówiąc nie mam pojęcia gdzie się zapodziało Więc sprawdzić nie mogę.
Trajter napisał/a:
Natomiast twierdzenie „TLEN JEST NARKOTYCZNY TAK SAMO JAK AZOT” jest najzwyczajniej nieprawdziwe.
Nie zauważyłem takiego stwierdzenia w tekście Jacka B który wyżej przytoczyłeś. Niestety nie czytałem artykułu na który się powołujesz. Więc nie wiem czy tak gdzieś tam JP napisał. Z tego wydania czytałem tylko wywiad z Tokiem Stryjeckim - widzę że mam z nim trochę wspólnych cech .
Sam także chyba nie użyłem takiego stwierdzenia? A jeśli coś takiego napisałem to mogło to być wyłącznie jako zastanawianie się nad tematem w świetle sprzecznych doniesień, tabel budzących zastanowienie właściwości sugerujących, stwierdzeń typu prawdopodobnie, uważa się itd nawet w jednej książce.
Tego czy tlen jest tak samo narkotyczny jak azot nie wiem na podobnej podstawie co Ty. Brak stosownych badań obalających taką możliwość lub ją potwierdzających wprost. Albo brak mojego w nie zaglądnięcia w odpowiednią wiedzę. Czyli permanente moje nie douczenie.
Choć oczywiście znam następne źródło do którego wczoraj nie chciało mi się już sięgać ze względu na późną porę i zmęczenie. Źródło jak mi się zdaje dość jednak wiarygodne które na str. 70 podaje takie informacje:
cytat
Jednakże okazało się że tlen powoduje efekt synergistyczny z azotem. Dlatego należy przyjąć że narkotyczne działanie nitroksowych mieszanin oddechowych jest analogiczne do sprężonego powietrza"
Odnośnik pomiędzy tymi dwoma zdaniami stwierdza min:
Cytat
"Dlatego podejrzewa się że wprawdzie sam tlen nie działa narkotycznie *** to jednak może nasilać działanie azotu czyli wywiera działanie synergistyczne"
(*** dowodem praktycznym na to ma być wspomniany przezemnie TTT lub leczenie DCI tlenem pod ciśnieniem 3 ata gdzie nie obserwuje się narkotyczności tego gazu)
Trajter napisał/a:
„Wokół nitroksu powstało kilka mitów:
– nurkując na nitroksie zmniejszamy ryzyko narkozy azotowej… – według obecnego stanu wiedzy, jest to nieprawda. Za tzw. narkozę azotową odpowiada nie tylko azot. Tlen jest gazem toksycznym i wykazuje z azotem
działanie synergistyczne;”
W hiperbarii tlen wykazuje właściwości toksyczne ale nie są one kojarzone z narkotycznością. Przynajmniej ja o tym nie wiem mimo ukończenia kilku kursów i przeczytania kilku słów nt temat.
Ponieważ dało się łatwo odnaleźć dwa źródła informacji dr.n.med J.Krzyżaka który stwierdził (zapewne nie wyssał tego z palca) że zmiana zawartości tlenu w mieszaninie zmienia jej narkotyczność ale i wiemy że kiedyś tak uważano. Mamy tu szereg wątpliwości w tym wyrażonych dosłownie na tych samych kartkach tej książki gdy analizuje się teorie M-O to wyraźnie widać tam braki interpretacji tlenu choć jego właściwości sugerują możliwość bycia gazem narkotycznym w hiperbarii wg tej dość popularnej teorii. Wątpliwości i wodze fantazji pojawiły się także w moim tu pisaniu.
Jest i odmienne doniesienie dr.n.med J.Kota w książce "Nitroks" z której zaczerpnąłem stosowne cytaty. Który notabene doktoryzował się z mieszanin nitroksowych w planowaniu nurkowań saturowanych. Chyba trudno było by znaleźć w Polsce bardziej kompetentnego człowieka od znania się na narkotyczności nitroksów w tym i tlenu jako składnika tej mieszaniny.
Publikacja Nitroksu również wyznacza "obecny stan wiedzy" dla takich zwykłych nurków i instruktorów jak ja Ty czy Jacek.
Jeśli oczywiście przyjąć że dr.n.med J.Kot jest autorytetem w tej dziedzinie. Chyba jednak nie ma wątpliwości co do tego?
Zatem sądzę że JP miał realne podstawy użyć słów w takim kontekście jaki zastosował czyli tlen + azot = synergia. Choć wątpliwość właściwe dotyczy użycia słowa "toksyczny" gdy rozmawiamy o narkotyczności i być może "obecny stan wiedzy"
Choć tu też mam wątpliwości bo przecież stan wiedzy to także wykładnia autorytetów opublikowane w podręcznikach.
Artykuł JP nie jest jak sądzę nie nie maił być publikacją stricte naukową bo wtedy badania i powoływanie się na nie miało by jak najbardziej głęboki sens. Raczej jest to ujęcie praktyczne tematu i jako takie zapewne może posługiwać się interpretacją wskazaną przez autorytet z danej dziedziny.
Cała ta dyskusja chyba jednak zmusi mnie do przeczytania tego co JP napisał
grol napisał/a:
Hmmmm - ja bym raczej wywnioskował z opisu
Dzisiaj już nie pojmuję co ty do mnie piszesz ale jutro się zastanowię Ok
Jeszcze jedno mi przyszło do głowy na koniec spotkania z tlenem. Kiedy czytamy i rozmawiamy o TTT 2,8 ata/O2 to nie ma tam wzmianek o jakiejkolwiek narkotyczności tej mieszaniny.
To nasuwa mi się takie pytanie. Na jakiej głębokości giną nurkowie myląc gazy dekompresyjne. Czy aby nie jest to na 21 metrach zamiast Nitroks 50% używają O2. A to tylko PPO2 3,1 Pytam albowiem nie mam pojęcia. W komorze rzekomo takie sprężenie nie wywołuje żadnych skutków. Co jest powodem, że nurkowie tech, giną.
Styx napisz proszę, czy faktycznie to przepięcie się na O2 następuje na 21 metrach (taki przykład wziąłem z kapelusza), czy też chodzi o inne gazy dekompresyjne stosowane głębiej
Na jakiej głębokości giną nurkowie myląc gazy dekompresyjne.
Chyba trudno powiedzieć, na jakiej giną - wiadomo tylko, na jakiej są znajdywani. Ginąć chyba mogą na każdej głębokości poniżej 6m - przepinając się na cokolwiek o niedopuszczalnym MODzie, nie?
Wieśkonur napisał/a:
Czy aby nie jest to na 21 metrach zamiast Nitroks 50% używają O2.
Jeżeli charakterystyczne jest przepinanie się właśnie na EAN50 na 21 metrach, to pewnie jest to jakaś specyficzna głębokość, na której właśnie można się źle przepiąć - dlatego, że w ogóle jest głębokością przepinania się, więc to potencjalne miejsce gdzie ktoś mający coś mocniejszego niż 50% się może na niekorzyść pomylić.
To prawda, że komputer pokazuje profil z którego wynika, że do któregoś metra trwało wynurzenie,a następnie następuje zanurzenie.
Yavox napisał/a:
Tylko czy aż?
O i to jest dobre pytanie. Skoro Styx był sprężany do takiej wartości, a domniemam, że nie od jeden to nie widzę powodu dla którego ma kogoś ten sam tlen zamordować pod wodą. Chyba, że jest tak jak Styx napisał- zobaczył, że oddycha nie tym czym miał zamiar oddychać
[ Dodano: 04-01-2012, 16:13 ]
Yavox napisał/a:
Ginąć chyba mogą na każdej głębokości poniżej 6m - przepinając się na cokolwiek o niedopuszczalnym MODzie, nie?
No włośnie ale czym jest to uzasadnione bo nie PPO2 przynajmniej tak wynika z tego co sprężani w komorze mówią
Włodek K [Usunięty]
Wysłany: 04-01-2012, 16:42
Wieśkonur napisał/a:
Pytam albowiem nie mam pojęcia. W komorze rzekomo takie sprężenie nie wywołuje żadnych skutków. Co jest powodem, że nurkowie tech, giną.
Wywołuje wywołuje tyle że są to kontrolowane warunki i masz pod bokiem lekarza co zdba abyś wyszedł z tego
Pod wodą tak różowo nie ma, a i warunki są dalekie od kontrolowanych.
Wiek: 47 Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1731 Skąd: Warszawa
Wysłany: 04-01-2012, 17:15
[quote="Wieśkonur"]Styx napisz proszę, czy faktycznie to przepięcie się na O2 następuje na 21 metrach (taki przykład wziąłem z kapelusza), czy też chodzi o inne gazy dekompresyjne stosowane głębiej
Nie mam takich danych, ale to zapewne "najpopularniejsza" głębokość na takie pomyłki. W głębszych zmianach gazów zwykle pomyłka przepięcia się na tlen jest trudnej realizowalna...
Cytat:
styx napisał/a:
Czasem to że to zauważyli...
To żart czy faktycznie chodzi o panikę?
Nie żart - chodzi o wszystko co jest związane z takim odkryciem. Nagły wzrost pulsu, przyspieszenie tempa oddychania, "zastrzyk" adrenaliny. To może zwiększyć podatność na toksyczność CNS.
Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 3897 Skąd: Łódź/Gliwice
Wysłany: 04-01-2012, 17:31
Gdzieś czytałem/słyszałem że najniebezpieczniejsze w kategorii rzeczywistego zabijania ludzi są przepinki na głębokości rzędu 57 m na EAN 50, na drugim miejscu właśnie na O2 na 21 m. Ale wtedy ta informacja jeszcze mnie średnio interesowała, więc mogłem tutaj coś pochrzanić.
Wiek: 65 Dołączył: 18 Lut 2009 Posty: 298 Skąd: Kraków
Wysłany: 04-01-2012, 18:25
hubert68 napisał/a:
Gdzieś czytałem/słyszałem że najniebezpieczniejsze w kategorii rzeczywistego zabijania ludzi są przepinki na głębokości rzędu 57 m na EAN 50, na drugim miejscu właśnie na O2 na 21 m. Ale wtedy ta informacja jeszcze mnie średnio interesowała, więc mogłem tutaj coś pochrzanić.
Hans Hass nurkował na tleniakach do 20m przed wojną i chyba jeszcze żyje
Pozdrawiam J
Wiek: 56 Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 3897 Skąd: Łódź/Gliwice
Wysłany: 04-01-2012, 18:51
Ta... A ja wiem o przypadku oxytoksu w komorze, przy ppO2 2,1 ata. Czyli odpowiednik 11 m. Ale podatnosc na oxytoks jest bardzo zmienna, rozna zarowno u roznych osob, jak i u tej samej w roznym czasie.
Acha, Slyszalem tez o wypadku dziecka, wypadlo z 8 pietra i nie doznalo zadnych obrazen. To absolutnie nie jest argument za wyrzucaniem dzieci przez okno z 8 pietra...
Gdzieś czytałem/słyszałem że najniebezpieczniejsze w kategorii rzeczywistego zabijania ludzi są przepinki na głębokości rzędu 57 m na EAN 50, na drugim miejscu właśnie na O2 na 21 m. Ale wtedy ta informacja jeszcze mnie średnio interesowała, więc mogłem tutaj coś pochrzanić.
Może to się tak układa bo ci co przepinają się na 57 m są w grupie bardziej doświadczonych niż ci od przepinek na 21 m.
Ja mogę opisać własne doświadczenie z pierwszego nurkowania z nx50 i O2. Nie jestem w stanie powiedzieć na ile sposobów i ile razy sprawdziłem na 21 m czy aby na pewno mam w dłoni odpowiedni automat zanim wsadziłem go do paszczy .
Hans Hass nurkował na tleniakach do 20m przed wojną i chyba jeszcze żyje
Pozdrawiam J
Nie bardzo jest o czym w tej kwestii dyskutować, standardy większości organizacji uznają PPO2 1,6 jako max dopuszczalne w czasie deco. Że wyjątki są, były i będą, to zupełnie normalne . Wolałbym nie sprawdzać tego w wodzie w czasie deco i nikomu tego nie polecam. W sytuacji awaryjnej pewnie bym sprawdził tak z 1,8 do 2, gdyby nie było innego wyjścia.
Inna sprawa że nawet po rozpoczęciu oddychania mamy z minutę, dwie na sprawdzenie siebie i partnerów czym oddychają, bo nie wymieniamy jednym oddechem całości gazu w płucach i mamy chwilę zanim nas oxytoks dopadnie.
Określenie która głębokość przepięcia gazu jest bardziej niebezpieczna na poziomie statystyczny jest trudno uchwytne. Brak dokładnego badania wypadków nurkowych i jawnych statystyk na ten temat oraz na szczęście zbyt mała liczba wypadków nie dają podstaw do takich stwierdzeń. Dodatkowo ilość wykonywanych zmian na 57 i 21 metrach ma się do siebie jak 1 do 3 albo i 1 do 4 (ale to tylko moje wróżenie z fusów od kawy na podstawie obserwacji nurkowań w pewnej bazie na Synaju).
Fizjologicznie błąd na 21 m daje większe szanse na przeżycie. Zakładając nieprzytomnego nurka z zatruciem tlenowym i konieczność pominięcia deko w wodzie, powiedzmy 15 min nx50 i 15min na O2 przy zabezpieczonym nurkowaniu: czyli tlen gotowy do użycia po wynurzeniu i błyskawiczny transport do komory, są szanse na ujście z życiem.
Na 57 m najprawdopodobniej mamy 1h deco do wykonania i pominięcie takiej dekompresji raczej daje marne szansę na przeżycie . Takie realne ryzyko istnieje w nurkowaniach tec i jeśli tak nurkujemy musimy się z tym liczyć. Każda zmiana gazu w przypadku więcej niż jednej butli bocznej niesie ryzyko pomyłki. Pozostaje ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć oraz zadbać o suport na powierzchni a i pod woda może się przydać .
Pozdrawiam
Z.
Ja się zawsze zastanawiam, czy prosta zmiana konstrukcyjna drugiego stopnia nie zapobiegłaby tragicznym wypadkom nurkowym. Jeśli nie dałoby się wypluć ustnika nawet w czasie drgawek tlenowych (i byłby on odporny na przegryzienie) to szansa na utopienie byłaby znacznie niższa. Dodając możliwość przełączenia się na gaz o mniejszym ppO2 dałoby to duże pole manewru pod wodą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Administrator FORUM-NURAS uprzejmie informuje, że nie ponosi odpowiedzialności i w żaden sposób nie ingeruje w treść wypowiedzi umieszczanych przez użytkowników na Forum.
Zastrzega sobie jedynie prawo do usuwania i edytowania, w ciągu 24 godzin, postów o treści reklamowej, sprzecznej z prawem, wzywających do nienawiści rasowej, wyznaniowej, etnicznej
czy tez propagujących przemoc oraz treści powszechnie uznanych za naganne moralnie, społecznie niewłaściwe i naruszających zasady regulaminu.
Przypominam, że osoby zamieszczające opinie, o których mowa powyżej, mogą ponieść za ich treść odpowiedzialność karną lub cywilną.
Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze. Technologia ta jest wykorzystywana w celach funkcjonalnych, statystycznych i reklamowych. Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy, a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania. Korzystanie z serwisu Forum-Nuras przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko